Ruszył proces ws. wypadku w Siemysłowie, w którym zginęły dwie nastolatki
20-letni Łukasz Ł. stanął przed sądem i odpowie za spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie 17-latnie dziewczyny. Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku w Siemysłowie niedaleko Namysłowa. Zdaniem śledczych oskarżony jechał BMW z prędkością 150 km/h i wypadając z trasy uderzył w drzewo.
W samochodzie znajdowało się 6 osób. Dwie 17-letnie dziewczyny zmarły na miejscu, a pozostali pasażerowie trafili do szpitala. Prokuratura oskarżyła 20-latka o spowodowanie wypadku śmiertelnego, za co grozi mu do 8 lat więzienia. Początkowo Łukasz Ł. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień - mówi Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu.
- Obrońca Łukasz Ł. zaproponował skazanie bez przeprowadzenia rozprawy. Oskarżony zgodził się na karę roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 5 tysięcy złotych grzywny i 8 letni zakaz prowadzenia pojazdów - dodaje Kosowska-Korniak.
Wnioskowi nie sprzeciwił się prokurator, ale część oskarżycieli posiłkowych nie wyraziła zgody na taką karę. Dlatego sąd zdecydował się przeprowadzić proces w normalnym trybie.
Proces toczy się przed sądem rejonowym w Kluczborku.
- Obrońca Łukasz Ł. zaproponował skazanie bez przeprowadzenia rozprawy. Oskarżony zgodził się na karę roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 5 tysięcy złotych grzywny i 8 letni zakaz prowadzenia pojazdów - dodaje Kosowska-Korniak.
Wnioskowi nie sprzeciwił się prokurator, ale część oskarżycieli posiłkowych nie wyraziła zgody na taką karę. Dlatego sąd zdecydował się przeprowadzić proces w normalnym trybie.
Proces toczy się przed sądem rejonowym w Kluczborku.