Ucieczkę z ośrodka wychowawczego skończyli w Kędzierzynie-Koźlu z powodu… zimna
Nietypowe zgłoszenie wpłynęło do policjantów z Kędzierzyna-Koźla. Pracownik ochrony dworca powiadomił ich o dwóch nastolatkach. Chłopcy chcieli być odstawieni do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, skąd uciekli. Pobyt „na gigancie” nie przypadł im do gustu – stwierdzili, że jest za zimno.
- Gdy patrol dojechał na dworzec, pracownik ochrony wskazał dwóch 17-latków - mówi młodszy aspirant Małgorzata Cisowska z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu. – Zostali doprowadzeni do policyjnej Izby Dziecka w Opolu. Jak oświadczyli młodzieńcy, sami zgłosili się do ochrony gdyż chcieli jednak wrócić do placówki wychowawczej – młodzieżowego ośrodka w Krupskim Młynie. Poszukiwani byli przez policję z Tarnowskich Gór.
Jak relacjonowali policjantom pracownicy ochrony dworca, nastolatkowie trzęśli się z zimna. Ujemna temperatura spowodowała, że bardziej niż na chwilową wolność stawiali na ciepłe pomieszczenie.
Jak relacjonowali policjantom pracownicy ochrony dworca, nastolatkowie trzęśli się z zimna. Ujemna temperatura spowodowała, że bardziej niż na chwilową wolność stawiali na ciepłe pomieszczenie.