"To będzie gorący dzień w Sejmie". Mamy komentarze opolskich parlamentarzystów
Posiedzenie Sejmu, które zaplanowane jest na godzinę 12.00, ma się odbyć w sali plenarnej. Opozycja zapowiada jednak, że nie zakończy blokady mównicy i nadal domaga się powtórzenia głosowania nad budżetem.
- Mam nadzieje, że posłowie totalnej opozycji pozwolą nam wykonywać swoje obowiązki. Na dzisiejszym posiedzeniu nie będziemy zajmować się ponownie budżetem, bo został on uchwalony legalnie - komentuje Katarzyna Czochara, posłanka PiS. - Głosowanie 16 grudnia było zgodne z regulaminem i z konstytucją. Przypominam, że 12 sierpnia 2012 roku Grzegorz Schetyna również przeprowadził posiedzenie w sali kolumnowej, wtedy głosowanie także odbyło się ręcznie - dodaje.
- Nie wiem czy na posiedzenie mam ubierać garnitur czy dres, bo słyszałem, że posłowie PO i Nowoczesnej planują bezpośrednią konfrontację - mówi Paweł Grabowski, poseł formacji Kukiz '15. - Jedynym rozwiązaniem kryzysu jest pójście po rozum do głowy i rozpoczęcie merytorycznej pracy, bo mamy wiele problemów, między innymi to, że wczoraj przekroczyliśmy bilion złotych zadłużenia. W tym momencie to jest gra na to, kto będzie bardziej radykalny - twierdzi Grabowski.
- To będzie gorący dzień w Sejmie. Nie przerwiemy protestu, ponieważ nie zgadzamy się na łamanie konstytucji. Dziś okaże się czy marszałek Kuchciński ma dobrą wolę polityczną i pozwoli na wznowienie 33. posiedzenia Sejmu - twierdzi Tomasz Kostuś, poseł PO. - Nikt nie chce eskalacji konfliktu, a na pewno nie Platforma Obywatelska, nikt nie chce też konfrontacji. Liczymy cały czas na to, że marszałek Kuchciński się opamięta. Do tej pory propozycje przedstawiane opozycji były niepoważne - dodaje.
Na dzisiejszym posiedzeniu ma się odbyć m.in pierwsze czytanie projektu ustawy o prawie ochrony środowiska i ustawy o emeryturach żołnierzy zawodowych.
- Nie wiem czy na posiedzenie mam ubierać garnitur czy dres, bo słyszałem, że posłowie PO i Nowoczesnej planują bezpośrednią konfrontację - mówi Paweł Grabowski, poseł formacji Kukiz '15. - Jedynym rozwiązaniem kryzysu jest pójście po rozum do głowy i rozpoczęcie merytorycznej pracy, bo mamy wiele problemów, między innymi to, że wczoraj przekroczyliśmy bilion złotych zadłużenia. W tym momencie to jest gra na to, kto będzie bardziej radykalny - twierdzi Grabowski.
- To będzie gorący dzień w Sejmie. Nie przerwiemy protestu, ponieważ nie zgadzamy się na łamanie konstytucji. Dziś okaże się czy marszałek Kuchciński ma dobrą wolę polityczną i pozwoli na wznowienie 33. posiedzenia Sejmu - twierdzi Tomasz Kostuś, poseł PO. - Nikt nie chce eskalacji konfliktu, a na pewno nie Platforma Obywatelska, nikt nie chce też konfrontacji. Liczymy cały czas na to, że marszałek Kuchciński się opamięta. Do tej pory propozycje przedstawiane opozycji były niepoważne - dodaje.
Na dzisiejszym posiedzeniu ma się odbyć m.in pierwsze czytanie projektu ustawy o prawie ochrony środowiska i ustawy o emeryturach żołnierzy zawodowych.