Z Opola do Prószkowa na razie nie dojedziemy komunikacją miejską
Opolskie autobusy miejskie na razie nie będą dojeżdżały do Prószkowa. Ratusz miał takie plany, ale nie doszło do porozumienia w tej kwestii.
Wcześniej gmina Prószków odmówiła Miejskiemu Zakładowi Komunikacyjnemu w Opolu zawracania autobusów w miejscowości Górki.
- Tutaj nie ma złośliwości z naszej strony, bo chodzi o bezpieczeństwo - mówi Anna Wójcik, zastępca burmistrza Prószkowa. - Przystanek na ulicy Szerokiej w Górkach został przygotowany z myślą o bezpieczeństwie dzieci i korzysta z niego tylko gimbus - wyjaśnia.
- Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu wystąpił do nas z zapytaniem, czy istnieje możliwość, aby utworzyć tam małą pętlę dla miejskich autobusów. My z kolei zwróciliśmy się do wydziału komunikacji komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego i dostaliśmy negatywną opinię z uwagi na to, że nie ma tam możliwości zawracania, bo infrastruktura jest niewystarczająca - zaznacza.
Wiceburmistrz Prószkowa zaznacza, że miasto zapewniało mieszkańców na październikowym spotkaniu w Winowie, że nawet bez udziału gminy w kosztach zostanie uruchomione połączenie do samego Prószkowa. - Wtedy nie byłoby problemu - dodaje Wójcik.
Opolski ratusz potwierdza, że miał zamiar odsługiwać Prószków, niekoniecznie rozliczając to finansowo. - Wobec całkowitej odmowy współpracy w tym zakresie na razie zrezygnowaliśmy z tego działania - tłumaczy wiceprezydent Mirosław Pietrucha.
- Mówimy tutaj o współpracy na technicznym poziomie uzgodnień i mimo naszych zapewnień, że nie będziemy oczekiwać przynajmniej w pierwszej fazie finansowania tego dojazdu ze strony Prószkowa nie udało się tego ustalić. Nie będziemy więc na siłę przekonywali władz gminy, że warto, aby autobus miejski tam dojeżdżał - informuje.
Na razie autobus miejski dojeżdża do ulicy Szkolnej w Winowie, gdzie czeka na kurs powrotny. Jest to tymczasowe rozwiązanie. Trwają rozmowy nad możliwościami zbudowania tam pętli autobusowej i zbierane są propozycje rozwiązań kwestii komunikacji miejskiej na tym terenie.
- Tutaj nie ma złośliwości z naszej strony, bo chodzi o bezpieczeństwo - mówi Anna Wójcik, zastępca burmistrza Prószkowa. - Przystanek na ulicy Szerokiej w Górkach został przygotowany z myślą o bezpieczeństwie dzieci i korzysta z niego tylko gimbus - wyjaśnia.
- Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu wystąpił do nas z zapytaniem, czy istnieje możliwość, aby utworzyć tam małą pętlę dla miejskich autobusów. My z kolei zwróciliśmy się do wydziału komunikacji komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego i dostaliśmy negatywną opinię z uwagi na to, że nie ma tam możliwości zawracania, bo infrastruktura jest niewystarczająca - zaznacza.
Wiceburmistrz Prószkowa zaznacza, że miasto zapewniało mieszkańców na październikowym spotkaniu w Winowie, że nawet bez udziału gminy w kosztach zostanie uruchomione połączenie do samego Prószkowa. - Wtedy nie byłoby problemu - dodaje Wójcik.
Opolski ratusz potwierdza, że miał zamiar odsługiwać Prószków, niekoniecznie rozliczając to finansowo. - Wobec całkowitej odmowy współpracy w tym zakresie na razie zrezygnowaliśmy z tego działania - tłumaczy wiceprezydent Mirosław Pietrucha.
- Mówimy tutaj o współpracy na technicznym poziomie uzgodnień i mimo naszych zapewnień, że nie będziemy oczekiwać przynajmniej w pierwszej fazie finansowania tego dojazdu ze strony Prószkowa nie udało się tego ustalić. Nie będziemy więc na siłę przekonywali władz gminy, że warto, aby autobus miejski tam dojeżdżał - informuje.
Na razie autobus miejski dojeżdża do ulicy Szkolnej w Winowie, gdzie czeka na kurs powrotny. Jest to tymczasowe rozwiązanie. Trwają rozmowy nad możliwościami zbudowania tam pętli autobusowej i zbierane są propozycje rozwiązań kwestii komunikacji miejskiej na tym terenie.