Zobacz film "Zamieszki po wizycie prezydenta Opola w Dobrzeniu Wielkim"
W sieci pojawił się trzyminutowy filmik pokazujący moment opuszczenia Dobrzenia Wielkiego przez prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego późnym wieczorem 30 grudnia. Materiał, zatytułowany "Zamieszki po wizycie prezydenta Opola w Dobrzeniu Wielkim", zamieścił użytkownik SzmeRmel.pl. Pod taką nazwą funkcjonuje w internecie anonimowy portal przedstawiający się jako "Lokalny Publikator Medialny".
Podpis zamieszczony pod filmem jednoznacznie pokazuje, po czyjej stronie są sympatie osoby, która upubliczniła film. Pisze o "aroganckiej władzy", której "uratował skórę" ksiądz obecny na sali, pisze także, że po wyjściu prezydenta i towarzyszących mu osób (wiceprezydent Mirosław Pietrucha i rzecznik ratusza Katarzyna Oborska-Marciniak) "sytuacja zupełnie wymknęła się spod kontroli".
Na filmie widać tłum zgromadzony przez budynkiem, który gwiżdże, skanduje "Złodzieje!", "Banda złodziei!" i "Szczury z ratusza!", po czy skrzykuje się, by zablokować samochód, którym odjeżdża Wiśniewski. Najbardziej agresywni protestujący są siłą usuwani na bok przez policjantów. Część funkcjonariuszy jest umundurowana, cześć występuje po cywilnemu.
Przypomnijmy: z relacji samego Wiśniewskiego wynikało, że jego rozmowa z głodującymi w Gminnym Ośrodku Kultury była niełatwa, ale spokojna, przerwały ją jednak agresywny okrzyki tłumu, który zaczął gromadzić się na widowni. Ostatecznie przedstawiciele ratusza opuścili budynek w asyście policji.
Na filmie widać tłum zgromadzony przez budynkiem, który gwiżdże, skanduje "Złodzieje!", "Banda złodziei!" i "Szczury z ratusza!", po czy skrzykuje się, by zablokować samochód, którym odjeżdża Wiśniewski. Najbardziej agresywni protestujący są siłą usuwani na bok przez policjantów. Część funkcjonariuszy jest umundurowana, cześć występuje po cywilnemu.
Przypomnijmy: z relacji samego Wiśniewskiego wynikało, że jego rozmowa z głodującymi w Gminnym Ośrodku Kultury była niełatwa, ale spokojna, przerwały ją jednak agresywny okrzyki tłumu, który zaczął gromadzić się na widowni. Ostatecznie przedstawiciele ratusza opuścili budynek w asyście policji.