- Został powołany specjalny zespół. Zaproponował kilka rozwiązań, które mogłyby być wcielone w życie, gdy rozpocznie się reforma systemu edukacji – mówi Wojciech Jagiełło, zastępca prezydent Kędzierzyna-Koźla. – Zaproponowaliśmy, aby tam, gdzie istnieją zespoły szkół, gimnazja były płynnie wygaszane w ten sposób, że pozostają w szkołach podstawowych i ostatecznie, po dwóch latach, będą tam ośmioletnie podstawówki.

Zespoły szkół obecnie łączące podstawówki i gimnazja znajdują się na osiedlach: Azoty, Sławięcice, Blachownia, Piastów, Kłodnica i Cisowa.

Nieco trudniejsza jest sytuacja tych placówek, które działają samodzielnie.

- W przypadku osiedla Śródmieście proponujemy, aby gimnazjum numer 4 zostało włączone do szkoły podstawowej numer 6. Osiedle Pogorzelec – gimnazjum numer 3, propozycja jest włączenia go do szkoły podstawowej numer 11, w przypadku Koźla gimnazjum numer 1 proponujemy włączyć do podstawówki numer 12 – mówi Jagiełło.

Efektem tych zmian będą dwa puste gmachy. Będą to najprawomocniej obiekty gimnazjum numer 3 na Pogorzelcu i szkoły podstawowej numer 6 w Śródmieściu – po reformie miałaby ona nadal działać w systemie 8-letnim, ale zostałaby przeniesiona do pobliskiego budynku gimnazjum numer 4.

Obecnie w szkołach podstawowych i gimnazjach na terenie Kędzierzyna-Koźla jest ponad 4300 uczniów. Po zakończeniu reformy, czyli wygaszeniu gimnazjów i stworzeniu 8-klasowych szkół podstawowych, w podstawówkach w mieście uczyć się będzie 3800 osób.

Kędzierzyńsko-kozielscy urzędnicy nie mają jeszcze informacji, czy i na ile zmiany sieci oświatowej w mieście będzie wiązać się ze zwolnieniami nauczycieli.