- Głównym wyposażeniem sali jest nowy kardioangiograf, który jest wykorzystywany do operacji i badań serca - mówi Dariusz Madera, dyrektor WCM. - Modernizacja tak naprawdę zakładała tylko wymianę sprzętu i dostosowanie sali do tego sprzętu. Zmieniono układ sali, więc była też drobna adaptacja, ale najważniejszy jest sprzęt, bo on ratuje zdrowie i życie ludzkie - tłumaczy.

Kardioangiograf kosztował 2,2 miliony złotych. Szpital kupił go za własne pieniądze. Jak twierdzi dyrektor WCM, teraz na oddziale kardiologii brakuje już tylko hybrydowej sali operacyjnej.

- Planujemy przy rozbudowie bloku operacyjnego utworzyć salę hybrydową, tak aby zabezpieczyć te procedury medyczne, które realizujemy dla naszych pacjentów. Na takiej sali można jednocześnie wykonywać różne zabiegi - wyjaśnia dyrektor Madera. - Na utworzenie takiej sali szpital nie ma pieniędzy, dlatego będziemy strać się o uzyskanie funduszy z instytucji zewnętrznych - dodaje.