Jak podkreśla Mariusz Włodarczyk, asystent hodowlany, zwierzę już od pierwszych chwil po przyjściu na świat zaskakuje swoich opiekunów.

- Nigdy nie wiedziałem, że żyrafa, jak ma pięć minut życia, to potrafi tak silnie kopać - mówi Włodarczyk. - Pokazała nam jaką ma siłę, jak potrafi silnie i mocno i kopać. Uczymy się tych zwierząt, choć trwa to już szesnaście lat, codziennie ta wiedza nam się poszerza - dodaje.

Mariusz Włodarczyk wspomina, że w 2000 roku w opolskim zoo były tylko dwie żyrafy. - Od tego czasu mamy na swoim koncie sporo sukcesów hodowlanych - zaznacza. - Nieskromnie się przyznam, że przez opolski ogród przewinęło się szesnaście sztuk tych zwierząt. Mam na myśli łącznie z tymi, które już wyjechały do Francji czy Hiszpanii czy ogrodów w Polsce - dodaje.

Najmłodszą mieszkankę ogrodu można już oglądać w żyrafiarni opolskiego zoo. Pracownicy ogrodu na propozycje imienia dla samiczki czekają do piątku.