Przeciwnicy Dużego Opola blokowali drogę w Czarnowąsach
Zakończyła się blokada drogi wojewódzkiej numer 454 w Czarnowąsach w związku z drugim w tym tygodniu protestem przeciwników powiększenia Opola. Grupa kilkudziesięciu osób przechodziła przez pasy dla pieszych mniej więcej na wysokości stacji benzynowej.
Tworzyły się duże korki. Kierowcy czekali jednak cierpliwie, choć zdania co do celowości tych protestów wśród zmotoryzowanych były podzielone.
- Ja tu nie widzę żadnego młodego człowieka. Są tylko starsze osoby - mówi Jarosław. - Nie wiem, co to oznacza. Czyli młodzi się w ogóle nie interesują tym, a starzy nie mają co robić i łażą po pasach. Ciekawe, czy tak dokładnie wiedzą z czym to się wiąże, jak ich przeniosą do tego Opola? Też chyba nie wiedzą.
- Może mają rację - dodaje Krzysztof. - Bronią po porostu swojego. To jest trochę nie fair wobec kierowców, ale jestem za tym protestem. Poświęcę pięć minut na stanie w korku.
Scenariusz dzisiejszego protestu jest identyczny jak tego, który miał miejsce w poniedziałek. Droga blokowana jest na kilka minut, po czym samochody są przepuszczane.
- My już nie mamy czasu no to, żeby czekać. Dlatego liczymy na wyrozumiałość kierowców - przekonuje Rafał Kampa, z komitetu "Tak dla Samorządności". - Oni stoją raptem pięć minut. My tracimy od nowego roku dorobek 25 lat, czyli 25 lat od kiedy funkcjonuje samorządność, kiedy nasza gmina się rozwijała, kiedy zaczęły wpływać większe podatki do gminy.
Przeciwnicy powiększenia Opola zapowiadają kolejne protesty. Między innymi w najbliższy poniedziałek po raz kolejny pojawią się w biurze poselskim Patryka Jakiego. Blokada drogi w Czarnowąsach trwała do godziny 17.
- Ja tu nie widzę żadnego młodego człowieka. Są tylko starsze osoby - mówi Jarosław. - Nie wiem, co to oznacza. Czyli młodzi się w ogóle nie interesują tym, a starzy nie mają co robić i łażą po pasach. Ciekawe, czy tak dokładnie wiedzą z czym to się wiąże, jak ich przeniosą do tego Opola? Też chyba nie wiedzą.
- Może mają rację - dodaje Krzysztof. - Bronią po porostu swojego. To jest trochę nie fair wobec kierowców, ale jestem za tym protestem. Poświęcę pięć minut na stanie w korku.
Scenariusz dzisiejszego protestu jest identyczny jak tego, który miał miejsce w poniedziałek. Droga blokowana jest na kilka minut, po czym samochody są przepuszczane.
- My już nie mamy czasu no to, żeby czekać. Dlatego liczymy na wyrozumiałość kierowców - przekonuje Rafał Kampa, z komitetu "Tak dla Samorządności". - Oni stoją raptem pięć minut. My tracimy od nowego roku dorobek 25 lat, czyli 25 lat od kiedy funkcjonuje samorządność, kiedy nasza gmina się rozwijała, kiedy zaczęły wpływać większe podatki do gminy.
Przeciwnicy powiększenia Opola zapowiadają kolejne protesty. Między innymi w najbliższy poniedziałek po raz kolejny pojawią się w biurze poselskim Patryka Jakiego. Blokada drogi w Czarnowąsach trwała do godziny 17.