3 lata więzienia za przemyt i posiadanie narkotyków
Michał S. w listopadzie 2014 został złapany w Niemczech z blisko 80 gramami amfetaminy i kilkoma marihuany. Dzisiaj (14.11) Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że była to znaczna ilość narkotyków i skazał mężczyznę na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.
36 - letni Michał S. bardzo dobrze wiedział, jak ma się zachowywać w sądzie. Ciąży na nim kilka wyroków za posiadanie narkotyków, a już odsiedział 12 lat za rozbój ze skutkiem śmiertelnym, którego dokonał w wieku 17 lat. Jedynym świadkiem na rozprawie była matka oskarżonego, z którą mężczyzna cały czas mieszka. Ta przyznała, że syn narkotyki "poznał" w więzieniu i po prostu urodził się "pod złą gwiazdą".
- Gdyby oskarżony był niekarany, można by pomyśleć o zawieszeniu tej kary - mówił w uzasadnieniu sędzia Zbigniew Harupa. - Wyjaśnienia oskarżonego były jasne. Kupił w Opolu i przewiózł do Niemiec amfetaminę oraz marihuanę. Sąd nie miał innej możliwości i wymierzył karę w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, przyjmując, że było to na własny użytek. Nie ma dowodów, że oskarżony chciał to wprowadzić do obrotu - dodaje sędzia Harupa.
Zgodnie z interpretacją przepisów, ze znaczną ilością narkotyków mamy do czynienia w momencie, w którym można je podzielić na tzw. działki i odurzyć nimi kilkadziesiąt osób.
- Gdyby oskarżony był niekarany, można by pomyśleć o zawieszeniu tej kary - mówił w uzasadnieniu sędzia Zbigniew Harupa. - Wyjaśnienia oskarżonego były jasne. Kupił w Opolu i przewiózł do Niemiec amfetaminę oraz marihuanę. Sąd nie miał innej możliwości i wymierzył karę w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, przyjmując, że było to na własny użytek. Nie ma dowodów, że oskarżony chciał to wprowadzić do obrotu - dodaje sędzia Harupa.
Zgodnie z interpretacją przepisów, ze znaczną ilością narkotyków mamy do czynienia w momencie, w którym można je podzielić na tzw. działki i odurzyć nimi kilkadziesiąt osób.