Te - według deklaracji - nie wpłyną na otwarcie dróg dla ruchu samochodnego. Kierowcy muszą liczyć się jednak z nową organizacją ruchu.

- Piesi będą mogli chodzić jezdnią i będą mieć bezwzględne pierwszeństwo - mówi burmistrz Dobrodzienia Róża Koźlik. - Na naszym rynku bardzo dużo się zmieniło. Nie zamykamy go dla samochodów, ale wprowadzamy znaczne ograniczenia związane z prędkością. Kierowcy bezwzględnie muszą ustępować pierwszeństwa pieszym. Ci mogą nie tylko przechodzić w każdym miejscu na drugą stronę jezdni, ale również z jezdni korzystać. Nie ograniczamy miejsc parkingowych, jednak część z nich została zlikwidowana – dodaje Koźlik.

Pierwszy etap remontu polegał na wymienia kanalizacji w centrum miasta, wymianie mediów, zerwaniu asfaltu i ułożeniu zamiast niego płyt granitowych. Przebudowane zostały również chodniki.

- W przyszłości wyremontowana zostanie centralna część rynku wraz z częścią rekreacyjną - dodaje Koźlik. - W drugim etapie będziemy remontować plac rynku. Projekt zakłada budowę nowej fontanny i likwidację starego przystanku PKS. Nie będzie też drogi przecinającej plac rynku – dodaje Koźlik.

Koszt ten inwestycji to prawie 3 miliony złotych. Dodajmy, że przy okazji prowadzono również prace archeologiczne. Pod zdjętym asfaltem w pobliżu kościoła pw. św. Marii Magdaleny znaleziono szczątki ludzkie. W tym miejscu od średniowieczna do XIX w. znajdował się cmentarz.