Sławomir Kłosowski: Moje odwołanie to formalność
- To nie brak zaufania, ale uporządkowanie sytuacji w okręgach przed listopadowymi wyborami w Prawie i Sprawiedliwości - tak Sławomir Kłosowski komentuje informację o odwołaniu go ze stanowiska szefa struktur w województwie.
- Europoseł nie powinien jednocześnie kierować regionalnymi strukturami. Tak mówi nasz statut. Moja następczyni Katarzyna Czochara, to bardzo dobry wybór - dodaje europoseł Kłosowski.
- Decyzji prezesa Jarosława Kaczyńskiego nie traktuję, jako utraty zaufania. Gdyby tak było, straciłbym funkcję szefa okręgowych struktur partii po objęciu mandatu europosła. Przez ponad rok tę funkcję pełniłem. Ta decyzja musiała zostać podjęta, nie mogło być dualizmu - mówi Kłosowski.
Europoseł dodaje, że otrzymał list od Jarosława Kaczyńskiego z podziękowaniem za wieloletnią lojalność.
Dodajmy, że Jarosław Kaczyński zdecydował również o odwołaniu dotychczasowych szefów partyjnych struktur w kilku innych okręgach, m.in. nowosądeckim, toruńskim, tarnowskim i łódzkim.
Jak poinformował Sławomir Kłosowski wybory szefów okręgu w Prawie i Sprawiedliwości odbędą się 20 listopada.