W przychodni na kampusie UO nie ma lekarzy, ale można się do nich zapisać
Studenci opolskich uczelni odwiedzają funkcjonującą od dwóch tygodni przychodnię na kampusie Uniwersytetu Opolskiego, choć na miejscu lekarze jeszcze nie przyjmują. Anna Doszczątek z Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum, pod który podlega przychodnia akademicka, informuje, że jak na razie w punkcie rejestracji zakładana jest dokumentacja medyczna.
- Dokładnie czekamy na decyzję NFZ dotyczącą otwarcia poradni lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. W tej chwili działa już poradnia stomatologiczna, jest tam pielęgniarka w rejestracji, która udziela wszystkich informacji na temat tego, jak można się zapisać. Na tę chwilę poradni ginekologicznej nie będzie, będziemy się starać o nowy kontrakt od nowego roku - tłumaczy.
Żacy chcą się leczyć, choć duże ich grono, zwłaszcza tych zza granicy, ma nieuregulowany status ubezpieczenia.
- Studenci, którzy mieszkają na terenie Unii Europejskiej powinni posiadać Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego i na tej podstawie są te świadczenia udzielane na podstawie rozliczeń międzynarodowych w naszym NFZ mówi Anna Doszczątek.
- Natomiast jest problem z pacjentami-studentami, którzy są spoza UE. Oni składkę zdrowotną muszą sobie w naszym kraju opłacić. Jak się orientuję to jest około 60 zł rocznie, natomiast my nie możemy przyjmować ich ubezpieczenia, które sobie wykupili w danym kraju, bo na tej podstawie musi sobie student zapłacić za wizytę i po powrocie do swojego kraju może się rozliczyć ze swoim ubezpieczycielem - wyjaśnia Doszczątek.
Przychodnia będzie czynna od 8.00 do 15.00, potem opiekę nad pacjentami przejmie przychodnia Centrum przy Kościuszki. W święta i weekendy studenci powinni udać się do całodobowej poradni przy ulicy Krakowskiej.
Żacy chcą się leczyć, choć duże ich grono, zwłaszcza tych zza granicy, ma nieuregulowany status ubezpieczenia.
- Studenci, którzy mieszkają na terenie Unii Europejskiej powinni posiadać Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego i na tej podstawie są te świadczenia udzielane na podstawie rozliczeń międzynarodowych w naszym NFZ mówi Anna Doszczątek.
- Natomiast jest problem z pacjentami-studentami, którzy są spoza UE. Oni składkę zdrowotną muszą sobie w naszym kraju opłacić. Jak się orientuję to jest około 60 zł rocznie, natomiast my nie możemy przyjmować ich ubezpieczenia, które sobie wykupili w danym kraju, bo na tej podstawie musi sobie student zapłacić za wizytę i po powrocie do swojego kraju może się rozliczyć ze swoim ubezpieczycielem - wyjaśnia Doszczątek.
Przychodnia będzie czynna od 8.00 do 15.00, potem opiekę nad pacjentami przejmie przychodnia Centrum przy Kościuszki. W święta i weekendy studenci powinni udać się do całodobowej poradni przy ulicy Krakowskiej.