Do końca sierpnia na opolskich drogach miały miejsce 574 wypadki. Wynik: 75 zabitych i 674 rannych
- Choć ogólna liczba wypadków drogowych się zmniejsza, to jednak ginie w nich coraz więcej osób - mówił dziś (07.10) w rozmowie "W cztery oczy" Henryk Dojka, sekretarz Opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Potwierdzają to policyjne statystyki. W tym roku na Opolszczyźnie zginęło już 75 osób.
Wciąż główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość i brak wyobraźni.
- Te dane nie są optymistyczne, dlatego prowadzimy szeroką kampanię edukacyjną - mówi Dojka. - Przykładem są liczne książeczki i broszurki edukacyjne dla dzieci - np. "Bezpieczny rowerzysta". To jest podstawa, żebyśmy mieli z czym dotrzeć do najmłodszych. Chcemy też włączyć szkolenie dla osób w wieku 50+, tych które jeżdżą po naszych drogach. Kontynuujemy program "Przyhamuj, życie przed tobą", który jest skierowany przede wszystkim do młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych dlatego, że tam rozpoczyna się jazda samochodem - dodaje Henrym Dojka.
Dodajmy, że dziś w Niwkach obraduje OWRBRD, bilans wypadków na opolskich drogach to jeden z tematów poruszanych w dyskusji.
Także policyjne statystyki są niepokojące. W tym roku wypadków ze skutkiem śmiertelnym odnotowano 66, zginęło w nich 75 osób, w tym 12 pieszych i 12 rowerzystów.
- Paradoksalnie im gorsze warunki na drogach, tym jest bezpieczniej - mówił dziś (07.10) w "Poglądach i osądach" podinsp. Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Kluczowa dla wypadków, a przede wszystkim dla ich skutków, jest prędkość. W miesiącach jesiennych i zimowych kierowcy jeżdżą wolniej. Odnotowujemy wtedy więcej kolizji drogowych, ale to są tylko stłuczki i najważniejsze, że nic się wtedy nie dzieje kierowcom i pasażerom. Ograniczenie tej prędkości jest bardzo ważne także dla kierowców, bo bez współpracy z nimi nie uda się osiągnąć tzw. wizji zero. Polega ona na ograniczeniu właśnie do zera liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych - mówi nasz gość.
Dodajmy, że w tym roku na Opolszczyźnie doszło do 574 wypadków drogowych. Ranne zostały w nich 674 osoby, zginęło - przypomnijmy - 75.
- Te dane nie są optymistyczne, dlatego prowadzimy szeroką kampanię edukacyjną - mówi Dojka. - Przykładem są liczne książeczki i broszurki edukacyjne dla dzieci - np. "Bezpieczny rowerzysta". To jest podstawa, żebyśmy mieli z czym dotrzeć do najmłodszych. Chcemy też włączyć szkolenie dla osób w wieku 50+, tych które jeżdżą po naszych drogach. Kontynuujemy program "Przyhamuj, życie przed tobą", który jest skierowany przede wszystkim do młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych dlatego, że tam rozpoczyna się jazda samochodem - dodaje Henrym Dojka.
Dodajmy, że dziś w Niwkach obraduje OWRBRD, bilans wypadków na opolskich drogach to jeden z tematów poruszanych w dyskusji.
Także policyjne statystyki są niepokojące. W tym roku wypadków ze skutkiem śmiertelnym odnotowano 66, zginęło w nich 75 osób, w tym 12 pieszych i 12 rowerzystów.
- Paradoksalnie im gorsze warunki na drogach, tym jest bezpieczniej - mówił dziś (07.10) w "Poglądach i osądach" podinsp. Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Kluczowa dla wypadków, a przede wszystkim dla ich skutków, jest prędkość. W miesiącach jesiennych i zimowych kierowcy jeżdżą wolniej. Odnotowujemy wtedy więcej kolizji drogowych, ale to są tylko stłuczki i najważniejsze, że nic się wtedy nie dzieje kierowcom i pasażerom. Ograniczenie tej prędkości jest bardzo ważne także dla kierowców, bo bez współpracy z nimi nie uda się osiągnąć tzw. wizji zero. Polega ona na ograniczeniu właśnie do zera liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych - mówi nasz gość.
Dodajmy, że w tym roku na Opolszczyźnie doszło do 574 wypadków drogowych. Ranne zostały w nich 674 osoby, zginęło - przypomnijmy - 75.