Porządek obowiązuje także PCK. Mieszkańcy Prudnika się skarżą na bałagan
Z gminy Prudnik znikną pojemniki, do których Polski Czerwony Krzyż zbiera ubrania. Na panujący wokół nich bałagan narzekają mieszkańcy pobliskich posesji. Skargi te kierowane są do władz samorządowych. Wbrew deklaracjom, PCK nie odbiera regularnie zawartości kontenerów oraz nie wywiązuje się z utrzymywania wokół nich czystości.
- Jesteśmy miastem czystym i nie możemy tolerować takich sytuacji, jak bałagan wokół tych kontenerów - mówi wiceburmistrz Prudnika Stanisław Hawron. - Np. są osoby, które z dzieckiem podjeżdżają pod taki pojemnik. Dziecko wchodzi do środka i wyrzuca znajdujące się tam rzeczy. Wybierana są te najbardziej przydatne, a reszta leży potem obok. Prudnik nie jest przeciwko PCK, ale społeczeństwo zwraca nam uwagę, że porządek musi dotyczyć wszystkich.
Niebawem gmina Prudnik wypowie PCK umowę. Dotyczy ona dzierżawy gruntów, na których ustawiono pojemniki i prowadzona jest zbiórka odzieży.
Niebawem gmina Prudnik wypowie PCK umowę. Dotyczy ona dzierżawy gruntów, na których ustawiono pojemniki i prowadzona jest zbiórka odzieży.