Polscy samorządowcy lepsi od niemieckich... na boisku
Raz do roku polscy samorządowcy rozgrywają mecz piłkarski ze swoimi kolegami z Niemiec. Dziś w Opolu lepsi okazali się nasi.
Od czasu do czasu zamieniają garnitur i eleganckie buty, na stroje sportowe i korki. Samorządowcy z Polski i Niemiec rozegrali mecz piłki nożnej. Takie mecze, zainicjowane przez Związek Miast Polskich, rozgrywane są co roku, ale po raz pierwszy gospodarzem spotkania było Opole. Walki i zaangażowania prezydentom i burmistrzom nie można było odmówić, a wynik spotkania na stadionie imienia Opolskich Olimpijczyków do końca był sprawą otwartą.
- W zależności od potrzeb staramy się przyjeżdżać, jak widać reprezentacja 20 osobowa i to są takie bardzo miłe spotkania - mówi burmistrz Pajęczna Dariusz Tokarski. - To jest również wymiana doświadczeń. Wszyscy mamy podobne problemy, także jest bardzo miło i sympatycznie.
- Mecz nie był łatwy. Polacy często spychali nas do defensywy, ale to tylko zabawa - komentuje radny gminy Abtsteinach Rolf Reinhard. - Najważniejsze, to spotkać się we wspólnym gronie z naszymi polskimi przyjaciółmi. Taki mecz to okazja, żeby oderwać się od codziennych problemów i przewietrzyć głowy.
- Ja jestem dzisiaj gospodarzem, ale drużyna ma już swoją hierarchię, więc jako gospodarz ustąpiłem miejsca gościom i pełnię rolę takiego zagrzewacza do walki - dodał prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
Dodajmy, że po zaciętym spotkaniu zwyciężyli samorządowcy z Polski 2:1.
- W zależności od potrzeb staramy się przyjeżdżać, jak widać reprezentacja 20 osobowa i to są takie bardzo miłe spotkania - mówi burmistrz Pajęczna Dariusz Tokarski. - To jest również wymiana doświadczeń. Wszyscy mamy podobne problemy, także jest bardzo miło i sympatycznie.
- Mecz nie był łatwy. Polacy często spychali nas do defensywy, ale to tylko zabawa - komentuje radny gminy Abtsteinach Rolf Reinhard. - Najważniejsze, to spotkać się we wspólnym gronie z naszymi polskimi przyjaciółmi. Taki mecz to okazja, żeby oderwać się od codziennych problemów i przewietrzyć głowy.
- Ja jestem dzisiaj gospodarzem, ale drużyna ma już swoją hierarchię, więc jako gospodarz ustąpiłem miejsca gościom i pełnię rolę takiego zagrzewacza do walki - dodał prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
Dodajmy, że po zaciętym spotkaniu zwyciężyli samorządowcy z Polski 2:1.