Benzen w Kędzierzynie-Koźlu. Jest wynik pierwszej kontroli i zawiadomienie do prokuratury
Lista firm z Kędzierzyna-Koźla podejrzanych o zbyt wysokie emisje benzenu zmniejsza się. Wykluczono jednego z głównych podejrzanych.
Poinformował o tym Krzysztof Gaworski, wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Opolu, na konferencji prasowej zorganizowanej przez wojewodę.
- Nie mamy sprawcy, ale wykluczyliśmy zakład uważany za współsprawcę - zwraca uwagę. - Mówię tu o zakładzie mycia cystern samochodowych i kolejowych Chemkol. Podczas kontroli ustalono, że w tym roku nie poddawano myciu ani jednej cysterny z substancjami niebezpiecznymi, więc wykluczyliśmy nie tylko benzen – tłumaczy.
W ostatnim tygodniu średnie dobowe stężenie benzenu zatrzymało się na poziomie 9,7 mikrogramów na metr sześcienny, więc - zdaniem Gaworskiego - sytuacja nieco się uspokoiła.
Wojewoda opolski powołał specjalny zespół zarządzania kryzysowego, zajmujący się tzw. pikami, czyli nagłymi zwyżkami emisji benzenu. W jego skład wchodzą między innymi władze Kędzierzyna-Koźla i powiatu, stosowne służby podległe wojewodzie, policja oraz straż pożarna.
- Ustaliliśmy zakres bieżących działań - mówi wojewoda Adrian Czubak. - Chodzi o prowadzenie jak najbardziej stałych pomiarów i obserwacji wyników w celu wykrycia przede wszystkim źródła. Poza tym inspekcje wojewódzkie powinny zwiększyć intensywność prowadzonych kontroli, a samorządy, gminny i powiatowy, mają organizować spotkania z przedstawicielami zakładów wykorzystujących benzen. Trzeba uświadomić realny poziom zagrożenia i zapanować nad strachem mieszkańców - zaznacza.
Jednocześnie członkowie komisji złożyli zawiadomienie do kędzierzyńskiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z przekroczeniem norm emisji benzenu.
W przyszłym tygodniu temat emisji benzenu ma zostać poruszony na sesji Rady Miasta Kędzierzyna-Koźla.
- Nie mamy sprawcy, ale wykluczyliśmy zakład uważany za współsprawcę - zwraca uwagę. - Mówię tu o zakładzie mycia cystern samochodowych i kolejowych Chemkol. Podczas kontroli ustalono, że w tym roku nie poddawano myciu ani jednej cysterny z substancjami niebezpiecznymi, więc wykluczyliśmy nie tylko benzen – tłumaczy.
W ostatnim tygodniu średnie dobowe stężenie benzenu zatrzymało się na poziomie 9,7 mikrogramów na metr sześcienny, więc - zdaniem Gaworskiego - sytuacja nieco się uspokoiła.
Wojewoda opolski powołał specjalny zespół zarządzania kryzysowego, zajmujący się tzw. pikami, czyli nagłymi zwyżkami emisji benzenu. W jego skład wchodzą między innymi władze Kędzierzyna-Koźla i powiatu, stosowne służby podległe wojewodzie, policja oraz straż pożarna.
- Ustaliliśmy zakres bieżących działań - mówi wojewoda Adrian Czubak. - Chodzi o prowadzenie jak najbardziej stałych pomiarów i obserwacji wyników w celu wykrycia przede wszystkim źródła. Poza tym inspekcje wojewódzkie powinny zwiększyć intensywność prowadzonych kontroli, a samorządy, gminny i powiatowy, mają organizować spotkania z przedstawicielami zakładów wykorzystujących benzen. Trzeba uświadomić realny poziom zagrożenia i zapanować nad strachem mieszkańców - zaznacza.
Jednocześnie członkowie komisji złożyli zawiadomienie do kędzierzyńskiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z przekroczeniem norm emisji benzenu.
W przyszłym tygodniu temat emisji benzenu ma zostać poruszony na sesji Rady Miasta Kędzierzyna-Koźla.