Kłosowski: Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca w Nysie przedmiotem rozgrywki politycznej
- Bardzo źle się dzieje, że nyski oddział Polsko-Amerykańskich Klinik Serca jest przedmiotem rozgrywki politycznej tamtejszego starosty - tak Sławomir Kłosowski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, komentuje sytuację w "naczyniówce".
Nyska klinika nie dostała pieniędzy za ubiegłoroczne nadwykonania opiewające na 11 milionów złotych i zapowiada, że będzie działała do końca października.
Kłosowski apeluje o niegranie tym tematem na emocjach mieszkańców powiatu nyskiego. - Trzeba dokładnie przyjrzeć się, jak wygląda tamtejsze leczenie - ocenia.
- Chodzi o liczbę przyjęć określanych jako ratujące życie i porównanie tej statystyki z Wojewódzkim Centrum Medycznym, bo wydaje się, że ten szpital powinien być ośrodkiem dominującym. Trzeba to wszystko zrównoważyć i dojść do porozumienia, aczkolwiek nie mamy wpływu na decyzję właściciela - zwraca uwagę.
W ubiegłym roku nyski oddział PAKS udzielił pomocy 1270 pacjentom, podczas gdy kontrakt z NFZ przewidywał świadczenie dla 158 osób.
Kłosowski apeluje o niegranie tym tematem na emocjach mieszkańców powiatu nyskiego. - Trzeba dokładnie przyjrzeć się, jak wygląda tamtejsze leczenie - ocenia.
- Chodzi o liczbę przyjęć określanych jako ratujące życie i porównanie tej statystyki z Wojewódzkim Centrum Medycznym, bo wydaje się, że ten szpital powinien być ośrodkiem dominującym. Trzeba to wszystko zrównoważyć i dojść do porozumienia, aczkolwiek nie mamy wpływu na decyzję właściciela - zwraca uwagę.
W ubiegłym roku nyski oddział PAKS udzielił pomocy 1270 pacjentom, podczas gdy kontrakt z NFZ przewidywał świadczenie dla 158 osób.