Fundacja "Dr Clown" w ten sposób przybliżała, to czym zajmuje się na co dzień, czyli terapią poprzez śmiech.

Podczas gdy dzieci bawiły się i uczyły cyrkowych sztuczek ich rodzice dowiadywali się o możliwości zastania wolontariuszem fundacji.

- Przygotowaliśmy akademię doktorów clownów, uczymy się żonglować, chodzić na szczudłach, opanowujemy sztukę głupich kroków. Każda osoba, która wzięła udział w cyrkowej szkole otrzymuje czerwony nos – mówi Marta Szewerda, opolska koordynatorka fundacji.

- Modeluję balony, robimy pieski i kokardy, cieszą się one bardzo dużą popularnością – mówi doktor Kropka.

- To jest bardzo ciekawy pomysł, siedzielibyśmy w domu przy grach planszowych, a tak spotkaliśmy się tutaj z innymi rodzinami. Dzieci mają zajęcie, bardzo dobrze się bawią, a sama fundacja spełnia marzenia bardzo wielu chorych dzieci – mówi Wioletta, która przyszła z swoją córką.

Fundacja "Dr Clown" odwiedza szpitale, hospicja i chore dzieci. Cel jest jeden, nieść poprzez radość ukojenie w cierpieniu.
Kolejne warsztaty "Ale cyrk" jutro (14.08) od godziny 12:00 do 18:00.