Największe straty odnotowano także w Dzierżysławiu i w Kietrzu. Tam woda spływająca z pól i rowów melioracyjnych zalała po jednej piwnicy.

- Sytuacja się powtórzyła, ponieważ strażacy interweniowali w Ściborzycach w ubiegły czwartek - mówi kpt. Waldemar Hołownia rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Głubczycach. - Mieszkańcy tej miejscowości są regularnie zalewani ponieważ woda z opadów nie mieści się w przydrożnych rowach, wylewa się na drogę a następnie zalewa posesje - wyjaśnia.

Mieszkańcy Ściborzyc Wielkich naszemu reporterowi, który od rana jest na miejscu powiedzieli, że ich zdaniem woda spływająca z pól jest zanieczyszczona nawozami i szkodliwymi substancjami. Skarżą się na nieprzyjemny zapach i pojawiającą się na skórze wysypkę i uczulenie. Rozważają wynajęcie prawnika i wystąpienie o odszkodowanie.

Kapitan Hołownia dodaje, że od maja tego roku do dziś, strażacy z powodu podtopień interweniowali w Ściborzycach Wielkich po raz siódmy.

W tej chwili władze gminy Kietrz szacują straty w podtopionych miejscowościach.