Powiat namysłowski kończy współpracę z SLD?
Możliwy jest rozpad dużej rządzącej koalicji w Radzie Powiatu Namysłowskiego. Jak powiedział na naszej antenie starosta Andrzej Michta, przewodniczący rady Sławomir Gradzik nie jest już członkiem koalicji. Przypomnijmy, że grupę rządzącą stanowią radni z PSL, PiS, Wspólnoty Obywatelskiej i SLD. Po usunięciu Gradzika w koalicji być może zostanie Jerzy Szubert. Rozmowy z członkiem lewicy mają zostać przeprowadzone.
Starosta Andrzej Michta tłumaczy, że zachowanie w ostatnich tygodniach przewodniczącego rady uniemożliwia dalszą współpracę. Chodzi o organizację sesji, które w ostatnim czasie się nie odbywają.
- Pan przewodniczący już na pewno nie jest w koalicji, szczególnie po tym, co pokazał 22 czerwca na przedostatniej sesji. Trwały wówczas Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej i całe to zamieszanie porównałbym do sytuacji, gdy stoper z premedytacją wbija gola do własnej bramki. Tak wyglądało zachowanie przewodniczącego Gradzika.
Chodzi o zakończenie sesji po minucie i brak stwierdzenia quorum, w momencie wyjścia na krótkie wewnętrzne spotkanie radnych koalicji rządzącej.
Sam zainteresowany zorientował się o zmianach kilka tygodni temu. Sławomir Gradzik zwrócił uwagę, jak podpisywane są dokumenty kierowane do niego.
- W ostatnim piśmie przesłanym do mnie podpisali się koalicjanci, czyli radni PSL, PiS i WO. Nie było tam SLD, czyli tym samym automatycznie usunięto nas z tej grupy rządzącej.
Gradzik dodaje, że za każdym razem działał zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Przypomnijmy, że w tle konfliktu między radnymi jest brak porozumienia w sprawie wyboru wicestarosty namysłowskiego. Do sprawy będziemy wracać.
- Pan przewodniczący już na pewno nie jest w koalicji, szczególnie po tym, co pokazał 22 czerwca na przedostatniej sesji. Trwały wówczas Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej i całe to zamieszanie porównałbym do sytuacji, gdy stoper z premedytacją wbija gola do własnej bramki. Tak wyglądało zachowanie przewodniczącego Gradzika.
Chodzi o zakończenie sesji po minucie i brak stwierdzenia quorum, w momencie wyjścia na krótkie wewnętrzne spotkanie radnych koalicji rządzącej.
Sam zainteresowany zorientował się o zmianach kilka tygodni temu. Sławomir Gradzik zwrócił uwagę, jak podpisywane są dokumenty kierowane do niego.
- W ostatnim piśmie przesłanym do mnie podpisali się koalicjanci, czyli radni PSL, PiS i WO. Nie było tam SLD, czyli tym samym automatycznie usunięto nas z tej grupy rządzącej.
Gradzik dodaje, że za każdym razem działał zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Przypomnijmy, że w tle konfliktu między radnymi jest brak porozumienia w sprawie wyboru wicestarosty namysłowskiego. Do sprawy będziemy wracać.