Jezioro Nyskie zaatakowały sinice. Kąpiel tymczasowo wzbroniona
Wakacyjny sezon rozpoczęło Jezioro Nyskie… sinicami. Zagrożenie zgłosił sanepidowi dyrektor NOR i w efekcie kąpielisko jest tymczasowo zamknięte - w strefie objętej dozorem ratowników. Dzisiaj inspektorzy ponownie badają wodę.
- Od rana pobieramy próbki, niewykluczone, że dzisiaj będą inne wyniki. Napływ sinic zależy od temperatury, wiatrów i podobnych czynników meteorologicznych - mówi Marta Romanowicz, powiatowy inspektor sanitarny w Nysie.
Romanowicz dodaje, że co roku sanepid takie zgłoszenia przyjmuje, np. w ubiegłym roku jeden raz zamknięto kąpielisko z powodu sinic.
Na Jeziorze Nyskim są zamontowane aeratory, ale nie do końca odstraszają sinice. Powstał nawet pomysł – o czym informował nas Mirosław Aranowicz, dyrektor NOR - budowy wewnętrznego basenu, aby w newralgicznych sytuacjach turyści mieli dostęp do wody.
- Sinice nie tylko wpływają na estetyczną stronę kąpieli, są także groźne dla zdrowia. Mogą powodować biegunki, alergie, nudności, czy nawet zmiany neurologiczne. Nie wolno lekceważyć zakazu i wchodzić do takiej wody – mówi Romanowicz.
Romanowicz dodaje, że co roku sanepid takie zgłoszenia przyjmuje, np. w ubiegłym roku jeden raz zamknięto kąpielisko z powodu sinic.
Na Jeziorze Nyskim są zamontowane aeratory, ale nie do końca odstraszają sinice. Powstał nawet pomysł – o czym informował nas Mirosław Aranowicz, dyrektor NOR - budowy wewnętrznego basenu, aby w newralgicznych sytuacjach turyści mieli dostęp do wody.
- Sinice nie tylko wpływają na estetyczną stronę kąpieli, są także groźne dla zdrowia. Mogą powodować biegunki, alergie, nudności, czy nawet zmiany neurologiczne. Nie wolno lekceważyć zakazu i wchodzić do takiej wody – mówi Romanowicz.