- Wszyscy dostrzegaliśmy podczas tego spotkania potrzebę rozwoju Opola - powiedział na antenie RO opolski poseł PiS Antoni Duda - była też propozycja, by rozważyć przełożenie decyzji ws. ewentualnej zmiany granic Opola na przyszły rok, tak by całą procedurę lepiej przygotować.

- Minister Błaszczak wysłuchał tego, co mamy do powiedzenia, ale nie odniósł się w jakiś jednoznaczny sposób do propozycji odłożenia tematu - poinformował poseł Duda.

- Prognozy demograficzne dla Opola są złe - stwierdził parlamentarzysta, a konsekwencją słabego, nieatrakcyjnego dla inwestorów ośrodka będzie spadek prestiżu województwa.

- Jakaż to jest zasługa gminy Dobrzeń - pytał w Loży Radiowej poseł Duda - że tam elektrownię umiejscowili, największą obecnie inwestycję w tej części Europy? Powinna z tego korzystać cała Opolszczyzna, jako gospodarz tego terenu.

- Zdaniem opolskiego parlamentarzysty, żadna z gmin, których sołectwa są przewidziane do włączenia w granice Opola, nie straci tak, by spadła poniżej pewnego poziomu przyzwoitości.

W opinii Antoniego Dudy mieszkańcy sołectw przewidzianych do włączenia w granice Opola nie zostali w pełni poinformowani jakie korzyści mogą wynieść z tego procesu, a protesty najczęściej wynikają z niewiedzy. Inicjatywę referendum ws. odwołania prezydenta i opolskiej rady miasta poseł Duda ocenił jako bezpodstawną.

Wykazane przez opolskiego posła PO Ryszarda Wilczyńskiego, w trakcie spotkania w Warszawie, rzekome wady prawne w złożonym wniosku o powiększenie Opola zostaną zgodnie z deklaracją ministra Błaszczaka dokładnie sprawdzone.

Decyzję wiążącą w sprawie ewentualnej zmiany granic Opola podejmuje Rada Ministrów na wniosek ministra i powinna to zrobić do końca lipca.