Hala sportowa w Byczynie po 10 latach ponownie czynna !
Gmina sądziła się z wykonawcą hali, a uczniowie nie mieli gdzie ćwiczyć. Po latach udało się zawrzeć ugodę z wykonawcą, a prace naprawcze w hali przy Publicznym Gimnazjum w Byczynie właśnie zakończono.
Na zakończenie prac zwołano w Urzędzie Miasta (07.06) specjalną konferencję z udziałem przedstawiciela wykonawcy.
Na mocy zarządzenia dziś już byłego dyrektora szkoły Marka Mendla, dotyczącego zawieszenia zajęć, nauczyciele przez wiele lat prowadzili lekcje wf w świetlicy szkolnej lub małej sali lekcyjnej.
Jerzy Stępień z firmy Lignomat, wykonawca hali, przekonywał dziennikarzy obecnych na konferencji w magistracie, że od lat prosił władze miasta o możliwość poprawienia popękanych stropów. Mirosław Mandryga, który w tej sprawie był reprezentantem Towarzystwa Miłośników Byczyny, a zarazem pełnomocnikiem wykonawcy, wielokrotnie na sesjach rady miejskiej informował o chęci Lignomatu usunięcia usterek.
Dopiero burmistrz Robert Świerczek zawarł ugodę z firmą. Firma Lignomat poniosła koszty około miliona złotych, a gmina dołożyła 175 tysięcy złotych. Konstrukcja została naprawiona, sala wyremontowana, a nawet ulepszona. Skonstruowano też specjalny system ogrzewania i wentylacji sali.
Halę wyremontowano nowatorską metodą, jedyną w Polsce, a nawet w Europie, dzięki ekspertyzie i projektowi Politechniki Wrocławskiej. Śruby o specjalnej długości sprowadzano ze Szwecji - poinformował Mieczysław Szczęsny, kierownik budowy.
Naprawiono także m.in. dach, który w okresie, gdy hala była nieczynna, zaczął przeciekać. Gmina za dodatkowe prace zapłaciła 369 tysięcy złotych.
Zarówno władze miasta, jak i dyrekcja szkoły zadowolone są z efektów remontu. , Wiceburmistrz Katarzyna Zawadzka podziękowała wykonawcom, a Mariusz Adamik, wicedyrektor szkoły podziękował nauczycielom za zaangażowanie i cierpliwość.
Na mocy zarządzenia dziś już byłego dyrektora szkoły Marka Mendla, dotyczącego zawieszenia zajęć, nauczyciele przez wiele lat prowadzili lekcje wf w świetlicy szkolnej lub małej sali lekcyjnej.
Jerzy Stępień z firmy Lignomat, wykonawca hali, przekonywał dziennikarzy obecnych na konferencji w magistracie, że od lat prosił władze miasta o możliwość poprawienia popękanych stropów. Mirosław Mandryga, który w tej sprawie był reprezentantem Towarzystwa Miłośników Byczyny, a zarazem pełnomocnikiem wykonawcy, wielokrotnie na sesjach rady miejskiej informował o chęci Lignomatu usunięcia usterek.
Dopiero burmistrz Robert Świerczek zawarł ugodę z firmą. Firma Lignomat poniosła koszty około miliona złotych, a gmina dołożyła 175 tysięcy złotych. Konstrukcja została naprawiona, sala wyremontowana, a nawet ulepszona. Skonstruowano też specjalny system ogrzewania i wentylacji sali.
Halę wyremontowano nowatorską metodą, jedyną w Polsce, a nawet w Europie, dzięki ekspertyzie i projektowi Politechniki Wrocławskiej. Śruby o specjalnej długości sprowadzano ze Szwecji - poinformował Mieczysław Szczęsny, kierownik budowy.
Naprawiono także m.in. dach, który w okresie, gdy hala była nieczynna, zaczął przeciekać. Gmina za dodatkowe prace zapłaciła 369 tysięcy złotych.
Zarówno władze miasta, jak i dyrekcja szkoły zadowolone są z efektów remontu. , Wiceburmistrz Katarzyna Zawadzka podziękowała wykonawcom, a Mariusz Adamik, wicedyrektor szkoły podziękował nauczycielom za zaangażowanie i cierpliwość.