- Z Prudnikiem związani jesteśmy od urodzenia – powiedział Roman Góra, brat zmarłego dominikanina. – Cieszymy się, że go uhonorowano. Zawsze dobrze mówił o Prudniku, wspominał to miasto. Kiedyś ze swoją młodzieżą pojechał do dyrektora tamtejszego „Froteksu”. Powiedział mu: „Jest synem księgowego Stanisława Góry, który za socjalizmu tak mało zarabiał, że ja z biedy musiałem pójść do zakonu”. Od tej firmy dostał wówczas wielki podarunek pościeli i ręczników dla młodzieży.

Ojciec Jan Góra zmarł niespodziewanie w grudniu ubiegłego roku. Był twórcą spotkań młodzieży na polach Lednicy. Współorganizował Światowy Dzień Młodzieży na Jasnej Górze. W Prudniku ukończył liceum. Wśród kilkunastu książek, które napisał są też poświęcone rodzinnemu miastu. Jan Góra wspierał tamtejsze Gimnazjum nr 1. Otrzymał również tytuł Honorowego Obywatela Gminy Prudnik.