Po opolskich drogach jeździ się coraz wolniej
Jak wskazują badania serwisu korkowo.pl, średnia prędkość samochodów poruszających się po centrum Opola wyniosła w kwietniu 30km/h. W porównaniu do kwietnia 2015 spadała o 5 km/h.
W badaniu brano pod uwagę średnie prędkości kierowców w zależności od odległości od centrum. W odległości 2-5 km od centrum prędkościomierze wskazują około 43 km/h, a jeszcze rok temu było to 47 km/h.
- Mamy coraz więcej samochodów, a dróg nam nie przybywa. Mieszkańcy protestują przeciw budowie kolejnych nowych dróg, które umożliwiłyby bardziej racjonalne wykorzystanie istniejących. Dodatkowo w maju mieliśmy kilka zdarzeń, dwa duże wypadki na autostradzie. Pamiętajmy, że autostrada też jest w remoncie, więc kto może korzysta z objazdu przez Opole. - wyjaśnia Piotr Rybczyński z Miejskiego Zarządu dróg.
Jeśli nie chcemy stać w kilkunastominutowym korku, kilka miejsc w mieście powinniśmy omijać.
- Przede wszystkim należy unikać ulicy Piastowskiej, drugim trudnym miejscem jest ulica Nysy Łużyckiej, gdzie w tej chwili jest coraz ciaśniej. Okazało się, że ciasno jest również na obwodnicy, gdzie w godzinach szczytu stoimy od węzła na Sobieskiego do ronda przy Makro - mówi Rybczyński.
Jak wskazują eksperci: na płynną jazdę po opolskich ulicach możemy liczyć dopiero po godzinie 18.00. Dużo lepiej sytuacja przedstawiała się w promieniu do 5 km od śródmieścia. Kierowcy w godzinach szczytu rozpędzali się tam średnio nawet do 45 km/h.
- Mamy coraz więcej samochodów, a dróg nam nie przybywa. Mieszkańcy protestują przeciw budowie kolejnych nowych dróg, które umożliwiłyby bardziej racjonalne wykorzystanie istniejących. Dodatkowo w maju mieliśmy kilka zdarzeń, dwa duże wypadki na autostradzie. Pamiętajmy, że autostrada też jest w remoncie, więc kto może korzysta z objazdu przez Opole. - wyjaśnia Piotr Rybczyński z Miejskiego Zarządu dróg.
Jeśli nie chcemy stać w kilkunastominutowym korku, kilka miejsc w mieście powinniśmy omijać.
- Przede wszystkim należy unikać ulicy Piastowskiej, drugim trudnym miejscem jest ulica Nysy Łużyckiej, gdzie w tej chwili jest coraz ciaśniej. Okazało się, że ciasno jest również na obwodnicy, gdzie w godzinach szczytu stoimy od węzła na Sobieskiego do ronda przy Makro - mówi Rybczyński.
Jak wskazują eksperci: na płynną jazdę po opolskich ulicach możemy liczyć dopiero po godzinie 18.00. Dużo lepiej sytuacja przedstawiała się w promieniu do 5 km od śródmieścia. Kierowcy w godzinach szczytu rozpędzali się tam średnio nawet do 45 km/h.