Pomnik w Gosławicach upamiętnia niemieckich żołnierzy czy po prostu mieszkańców?
- W sprawie pomnika żołnierzy niemieckich z okresu I Wojny Światowej w Gosławicach najważniejszy jest zdrowy rozsądek - tak uważa Marcin Ociepa, przewodniczący rady miasta Opola.
- Wniosek w tej sprawie został przekazany prezydentowi Opola – dodaje Ociepa. - Dotykamy bardzo delikatnych tematów dotyczących kwestii narodowościowych, historycznych jak i tego, że ten pomnik jest poświęcony konkretnym mieszkańcom dzielnicy Gosławice. Mieszkańcy tej części miasta nie utożsamiają tych ludzi z konkretną armią – uważa Ociepa.
Alicja Nabzdyk-Kaczmarek już w 2010 roku kwestionowała kształt pomnika. W tej sprawie spotykała się również z wiceprezydentem Opola Marcinem Rolem.
- Otrzymałem odpisy dokumentów, które były w tej sprawie składane. Zawarte są w nich wątpliwości dotyczącego tego pomnika – mówi Rol.
- Dostosujemy się do wytycznych z Prokuratury Rejonowej – mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, dodając, że rozważana jest zmiana uchwały sprzed ponad pięciu lat.
Od początku Towarzystwo Społeczno-Kulturalnego Polski Śląsk powołuje się na opinię Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego. Zdaniem Alicji Nabzdyk-Kaczmarek, z pomnika powinien zniknąć m.in. Krzyż Żelazny. Do sprawy będziemy wracać.