Uroczystości na Górze św. Anny w rocznicę III Powstania Śląskiego. Pamiętano też o konstytucji 3 maja
Biało-czerwone flagi, transparenty, pieśni patriotyczne i przemówienia towarzyszyły uroczystościom trzeciomajowym na Górze św. Anny.
Nie było tam jednak przedstawicieli samorządów, bowiem władze złożyły kwiaty przed pomnikiem Czynu Powstańczego już wczoraj (02.05).
- Szkoda, że włodarze nie dołączyli do narodu - mówi Jerzy Czerwiński, senator Prawa i Sprawiedliwości współorganizujący dzisiejsze uroczystości.
Jego zdaniem, każdy Europejczyk powinien być w pierwszej kolejności obywatelem swojego kraju.
- My nie musimy wstydzić się czegokolwiek. Przez długi czas Polska była centrum Europy, przenosząc wartości, którymi dziś Europa szczyci się. Właśnie u nas było najwięcej wolności i tolerancji. Osoby uciskane narodowo czy religijne znajdowały azyl w Rzeczpospolitej – dodaje.
Według Jacka Bezega z Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Polski Śląsk, patriotyzm eksplodował wśród młodego pokolenia dwa lub trzy lata temu.
- Jeżeli nie będziemy kochać ojczyzny i nie będziemy lubić siebie, kto inny polubi nas i jak może się to skończyć? Ludzie niekochający siebie samych popełniają samobójstwo, a naród niezainteresowany kultywowaniem swojej historii i niechcący krzewić patriotyzmu wśród młodzieży musi skończyć źle – ocenia.
Towarzystwo Polski Śląsk było współorganizatorem dzisiejszych (03.05) uroczystości na Górze św. Anny. Dodajmy, że wiele uwagi poświęcono 95. rocznicy wybuchu III powstania śląskiego.
- Szkoda, że włodarze nie dołączyli do narodu - mówi Jerzy Czerwiński, senator Prawa i Sprawiedliwości współorganizujący dzisiejsze uroczystości.
Jego zdaniem, każdy Europejczyk powinien być w pierwszej kolejności obywatelem swojego kraju.
- My nie musimy wstydzić się czegokolwiek. Przez długi czas Polska była centrum Europy, przenosząc wartości, którymi dziś Europa szczyci się. Właśnie u nas było najwięcej wolności i tolerancji. Osoby uciskane narodowo czy religijne znajdowały azyl w Rzeczpospolitej – dodaje.
Według Jacka Bezega z Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Polski Śląsk, patriotyzm eksplodował wśród młodego pokolenia dwa lub trzy lata temu.
- Jeżeli nie będziemy kochać ojczyzny i nie będziemy lubić siebie, kto inny polubi nas i jak może się to skończyć? Ludzie niekochający siebie samych popełniają samobójstwo, a naród niezainteresowany kultywowaniem swojej historii i niechcący krzewić patriotyzmu wśród młodzieży musi skończyć źle – ocenia.
Towarzystwo Polski Śląsk było współorganizatorem dzisiejszych (03.05) uroczystości na Górze św. Anny. Dodajmy, że wiele uwagi poświęcono 95. rocznicy wybuchu III powstania śląskiego.