Będzie dochodzenie w sprawie pijanych rodziców pięciorga dzieci z Kałkowa
Sprawą pijanych rodziców i pozbawionej opieki piątki dzieci z Kałkowa, zajmuje się nie tylko nyski sąd rodzinny. Wszczynamy dochodzenie pod nadzorem prokuratury - mówi Radiu Opole mł. insp. Piotr Tarapata, zastępca komendanta powiatowego policji w Nysie.
Jak informowaliśmy, do zdarzenia doszło wczoraj w Kałkowie w gminie Otmuchów. Matka i ojciec mieli po 4 promile alkoholu we krwi, pięcioro dzieci było pozbawionych opieki. Rodzeństwo trafiło do placówek w Paczkowie i Jasienicy Górnej. Rodzice - jak przekazuje policja - wymagali pomocy lekarskiej. Ojciec mógł mieć nawet więcej niż 4 promile, bo w alkomacie zabrakło już skali.
Wiceszef nyskiej komendy mł. insp. Piotr Tarapata powiedział Radiu Opole, że zostaje w tej sprawie wszczęte dochodzenie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nysie. Chodzi o zaniedbania w opiece nad małoletnimi dziećmi (rodzeństwo jest w wieku od 3 do 16 lat). Kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności, jeśli okaże się, że brak opieki spowodował zagrożenie życia lub zdrowia dzieci.
- Rodzina miała założoną tzw. niebieską kartę. Ustaliliśmy także, że rodzice byli bezrobotni. Wcześniej jednak ojciec pracował. Może to był jakiś akt desperacji? Za wcześnie jeszcze na wnioski, zbadamy wszystkie okoliczności tej sprawy - mówi komendant.
Wiceszef nyskiej komendy mł. insp. Piotr Tarapata powiedział Radiu Opole, że zostaje w tej sprawie wszczęte dochodzenie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nysie. Chodzi o zaniedbania w opiece nad małoletnimi dziećmi (rodzeństwo jest w wieku od 3 do 16 lat). Kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności, jeśli okaże się, że brak opieki spowodował zagrożenie życia lub zdrowia dzieci.
- Rodzina miała założoną tzw. niebieską kartę. Ustaliliśmy także, że rodzice byli bezrobotni. Wcześniej jednak ojciec pracował. Może to był jakiś akt desperacji? Za wcześnie jeszcze na wnioski, zbadamy wszystkie okoliczności tej sprawy - mówi komendant.