Bardzo duży spadek zatrzymanych kierowców na podwójnym gazie. Efekt częstszych kontroli?
Zaskakujący spadek liczby pijanych kierowców zatrzymanych przez policję na Opolszczyźnie. W całym ubiegłym roku za jazdę na podwójnym gazie odebrano 4330 praw jazdy, a od początku tego roku uprawnienia straciło blisko 270 kierowców.
Widać więc, że jeśli to tempo zostanie utrzymane, na koniec roku mielibyśmy do czynienia z dużym spadkiem.
Jak przekonuje podinspektor Maciej Milewski z drogówki Komendy Wojewódzkiej Policji, to dlatego, że kierowcy są coraz bardziej świadomi rosnącej liczby kontroli trzeźwości.
- Wraz ze wzrostem liczby badań trzeźwości – ta zmieniła się bardzo poważnie w ciągu trzech ostatnich lat – zmalał odsetek ujawnianych nietrzeźwych kierujących. Wciąż nie są to jednak liczby, które nas zadowalają – zaznacza.
Policjant zapewnia, że nadrzędnym celem funkcjonariuszy jest zniechęcanie do prowadzenia po spożyciu alkoholu, a nie łapanie pijanych. - Są jednak okresy, w których zatrzymujemy więcej kierowców po kieliszku - zwraca uwagę.
- Rzeczywiście policjanci ujawniają więcej takich przypadków w okresie długich weekendów świątecznych, majówki czy też ciepłych miesięcy, bo wtedy trwa sezon grillowy. Więcej osób pod wpływem alkoholu wsiada także za kierownicę w dni, na które przypadają szczególnie popularne imieniny. Mówimy tu tak naprawdę o zjawisku patologii społecznej - ocenia.
Podinspektor Milewski dodaje, że pijani kierowcy powodują 4 procent wszystkich wypadków drogowych, jednak ten z pozoru niewielki odsetek to bardzo często tragiczne lub wyjątkowo groźne zdarzenia.
Jak przekonuje podinspektor Maciej Milewski z drogówki Komendy Wojewódzkiej Policji, to dlatego, że kierowcy są coraz bardziej świadomi rosnącej liczby kontroli trzeźwości.
- Wraz ze wzrostem liczby badań trzeźwości – ta zmieniła się bardzo poważnie w ciągu trzech ostatnich lat – zmalał odsetek ujawnianych nietrzeźwych kierujących. Wciąż nie są to jednak liczby, które nas zadowalają – zaznacza.
Policjant zapewnia, że nadrzędnym celem funkcjonariuszy jest zniechęcanie do prowadzenia po spożyciu alkoholu, a nie łapanie pijanych. - Są jednak okresy, w których zatrzymujemy więcej kierowców po kieliszku - zwraca uwagę.
- Rzeczywiście policjanci ujawniają więcej takich przypadków w okresie długich weekendów świątecznych, majówki czy też ciepłych miesięcy, bo wtedy trwa sezon grillowy. Więcej osób pod wpływem alkoholu wsiada także za kierownicę w dni, na które przypadają szczególnie popularne imieniny. Mówimy tu tak naprawdę o zjawisku patologii społecznej - ocenia.
Podinspektor Milewski dodaje, że pijani kierowcy powodują 4 procent wszystkich wypadków drogowych, jednak ten z pozoru niewielki odsetek to bardzo często tragiczne lub wyjątkowo groźne zdarzenia.