Miasto odwiedzą w tym czasie także dodatkowe, zorganizowane grupy gości z innych krajów – Niemiec i Holandii. Nad całością czuwają zarówno władze świeckie, jak i kościelne. Jednym z głównych koordynatorów jest ojciec Damian Piątkowiak – werbista z parafii Matki Bożej Bolesnej.

- Nie znamy jeszcze dokładnie liczby pielgrzymów, którzy przyjadą do Nysy. Mówi się, że będzie ich od 500 do 700 z różnych krajów świata. Naszą intencją jest, aby byli zakwaterowani w nyskich rodzinach, wyjątkowo tylko w domach i pokojach gościnnych przy parafiach. Chodzi o to, aby poznali kulturę naszego kraju, codzienne życie, mieszkańców. Każda z rodzin zechce też pokazać im ciekawe zakątki regionu – mówi werbista.

Nysanka, pani Anna, ma pięcioro dzieci i mieszka w bloku. Mimo to zaoferowała gościnę dwóm pielgrzymom. Zapewnia, że miejsca wystarczy i będzie to rewanż z jej strony, bowiem przed laty ona sama spotkała się z podobnym przyjęciem w innych krajach.

Opiekę medyczną będzie sprawowała nad przybyszami m.in. Maltańska Służba Medyczna.

- Mamy już wszystko rozpisane w dniach i godzinach. Najpierw Nysa i tamtejszy rynek, gdzie będą się odbywać koncerty dla kilku tysięcy osób, następnie Góra św. Anny , potem jedziemy do Krakowa. Tam mamy wyznaczone stanowiska na samym przodzie, tuż przy osobach niepełnosprawnych - mówi Maltanka - Irena Wolak.

Dodajmy, że urząd miejski sfinansuje koncert "Arki Noego" i spektakl Teatru "A" na nyskim rynku. To łączny koszt 100 tys. zł. Nyskie starostwo uznało, że wykonawcy nurtu chrześcijańskiego przesadzają z gażami przy tego typu charytatywnej imprezie i wycofało się z wcześniejszych deklaracji finansowej pomocy. Przyznało natomiast 15 tys. zł na zabezpieczenie plenerowych spotkań młodzieży - 10 tys. otrzyma policja, 3 tys. Maltańska Służba Medyczna i 2 tys. jednostka „Strzelców”.

Tematem zajmowaliśmy się także szerzej w Loży Radia Opole