Nowoczesna zbiera podpisy pod petycją ws. publikacji wyroku o Trybunale Konstytucyjnym
Akcja jest prowadzona w całym kraju. Przypomnijmy, Trybunał orzekł, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy "naprawczej" autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych.
- Obecna władza w żaden sposób nie chce ugiąć się pod presją autorytetu Trybunału Konstytucyjnego czy Komisji Weneckiej. W sytuacji, gdy nawet głos opozycji nie jest wysłuchany, wyłącznie obywatele mogą mieć wpływ na władzę - wyjaśnia poseł .Nowoczesnej.
- Ten kryzys powstał w poprzedniej kadencji Sejmu - dodał Witold Zembaczyński. Jak przyznał, brak publikacji wyroku o Trybunale i jego paraliż oznacza bardzo wiele dla przeciętnego mieszkańca Polski. - Ta sprawa dotyczy nas bezpośrednio.
- Trybunał Konstytucyjny nie tylko bronił wielu podstawowych praw i wolności, ale przede wszystkim je definiował. Przykładem mogą być prace nad nową ustawą o ziemi, która w mniemaniu wielu prawników ogranicza swobodę obrotu ziemią. W przypadku wystąpienia protestów rolników jedyną instytucją, która mogłaby uregulować tę kwestię jest Trybunał Konstytucyjny - tłumaczy gość Radia Opole.
- Problem nie leży po stronie opozycji, a po stronie rządu, który posiada kompetencje do publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego - dodał poseł Zembaczyński.