Każda złotówka niezbędna do zakupu nowego busa dla niepełnosprawnych dzieci
Przy okazji sobotnich zakupów w C.H. Karolinka można było dołączyć do akcji "Kilometry dobra". W Opolu prowadzona jest ona przez Fundację "Dom" Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym. Każda złotówka przybliża fundację do zakupu niezbędnego busa przeznaczonego do przewozu niepełnosprawnych dzieci.
- Ta moneta dla osób, które się dokładają, to niewiele. Dla nas ma ona ogromne znaczenie - mówi Kazimierz Jednoróg, prezes Fundacji.
- „Kilometry dobra” to ogólnopolska kampania. W tym roku zbieramy pieniądze na zakup busa z specjalnym podnośnikiem, dostosowanego do tego, aby przewozić osoby na wózkach inwalidzkich. Trzeba zebrać 4 km złotówek, czyli 160 tysięcy złotych. Do tej pory podczas naszych akcji zbieraliśmy do 800 metrów. Nasze samochody, którymi dowozimy do ośrodków dzieci, wymagają już wymiany. Wszystkie mają przejechane 500 000 km. Nie ma już projektów, dzięki którym można zakupić samochód z dofinansowania, musimy sobie radzić sami – dodaje Jednoróg.
- Zawsze warto działać na rzecz dzieci. Jestem zawsze za takimi akcjami i pomagam. W naszych domach często stoją wypełnione monetami słoiki, warto je właśnie tutaj przynieść i przeznaczyć na szlachetny cel – dodaje Sebastian Mikowicz, który poparł akcję.
Kazimierz Jednoróg zachęca zakłady pracy i instytucje publiczne, które chciałyby przeprowadzić zbiórkę u siebie, aby zgłaszały się do fundacji. Wtedy wolontariusze przyjadą na miejsce z ulotkami i zorganizują akcję zbierania złotówek.
- „Kilometry dobra” to ogólnopolska kampania. W tym roku zbieramy pieniądze na zakup busa z specjalnym podnośnikiem, dostosowanego do tego, aby przewozić osoby na wózkach inwalidzkich. Trzeba zebrać 4 km złotówek, czyli 160 tysięcy złotych. Do tej pory podczas naszych akcji zbieraliśmy do 800 metrów. Nasze samochody, którymi dowozimy do ośrodków dzieci, wymagają już wymiany. Wszystkie mają przejechane 500 000 km. Nie ma już projektów, dzięki którym można zakupić samochód z dofinansowania, musimy sobie radzić sami – dodaje Jednoróg.
- Zawsze warto działać na rzecz dzieci. Jestem zawsze za takimi akcjami i pomagam. W naszych domach często stoją wypełnione monetami słoiki, warto je właśnie tutaj przynieść i przeznaczyć na szlachetny cel – dodaje Sebastian Mikowicz, który poparł akcję.
Kazimierz Jednoróg zachęca zakłady pracy i instytucje publiczne, które chciałyby przeprowadzić zbiórkę u siebie, aby zgłaszały się do fundacji. Wtedy wolontariusze przyjadą na miejsce z ulotkami i zorganizują akcję zbierania złotówek.