[FOTO] Opolanie licznie upamiętnili Żołnierzy Wyklętych. Przyszli z portretami bohaterów
Uroczystości upamiętniające antykomunistyczne podziemie zgromadziło dziesiątki opolan oraz władze samorządowe oraz służby mundurowe. Apel pamięci odbył się przy pomniku poświęconym Żołnierzom Wyklętym, który znajduje się na placu Wolności.
Wcześniej spod opolskiej katedry w asyście wojska i orkiestry z Cementowni Górażdże przeszedł marsz upamiętniający tych, którzy zginęli z rąk komunistów.
W trakcie uroczystości przypomniano, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych przypada 1 marca, w rocznicę stracenia w 1951 roku przez bezpiekę 7. przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
Według szacunków historyków, do połowy lat 50-tych przez konspirację antykomunistyczną przeszło ponad 250 tysięcy osób. Z tej liczby zginęło około 50 tysięcy.
- Wokół naszego dowódcy Mariana Niżankowskiego zjednoczyliśmy się i powstała organizacja „WiN” Wolność i Niezawisłość. Była inwigilacja i aresztowania. Nasz dowódca wraz z swoim zastępcą Michałem Jaroszem byli aresztowani. Marian Niżankowski, był w więzieniu, tam go torturowali, ostatecznie w 1976 roku zmarł.
Wielu z moich znajomych ucierpiało z rąk komunistów – mówi major Wanda Nowak, prezes okręgu opolskiego AK.
Część osób uczestniczących w uroczystościach miała ze sobą portrety żołnierzy.
- Emil Fieldorf, to jest wspaniały Polak, przyczynił się swoją postawą do wolnej Polski. Walczył do końca – mówi Stanisław Szkolnicki, który przyszedł z portretem generała.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony po raz szósty. Jest to święto państwowe. Ma na celu oddanie hołdu żołnierzom antykomunistycznego podziemia.
Upamiętnia tych, którzy po drugiej wojnie światowej walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając opór sowietyzacji i podporządkowaniu kraju Związkowi Radzieckiemu.
Nad uroczystościami Radio Opole objęło patronat honorowy.
W trakcie uroczystości przypomniano, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych przypada 1 marca, w rocznicę stracenia w 1951 roku przez bezpiekę 7. przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
Według szacunków historyków, do połowy lat 50-tych przez konspirację antykomunistyczną przeszło ponad 250 tysięcy osób. Z tej liczby zginęło około 50 tysięcy.
- Wokół naszego dowódcy Mariana Niżankowskiego zjednoczyliśmy się i powstała organizacja „WiN” Wolność i Niezawisłość. Była inwigilacja i aresztowania. Nasz dowódca wraz z swoim zastępcą Michałem Jaroszem byli aresztowani. Marian Niżankowski, był w więzieniu, tam go torturowali, ostatecznie w 1976 roku zmarł.
Wielu z moich znajomych ucierpiało z rąk komunistów – mówi major Wanda Nowak, prezes okręgu opolskiego AK.
Część osób uczestniczących w uroczystościach miała ze sobą portrety żołnierzy.
- Emil Fieldorf, to jest wspaniały Polak, przyczynił się swoją postawą do wolnej Polski. Walczył do końca – mówi Stanisław Szkolnicki, który przyszedł z portretem generała.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony po raz szósty. Jest to święto państwowe. Ma na celu oddanie hołdu żołnierzom antykomunistycznego podziemia.
Upamiętnia tych, którzy po drugiej wojnie światowej walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając opór sowietyzacji i podporządkowaniu kraju Związkowi Radzieckiemu.
Nad uroczystościami Radio Opole objęło patronat honorowy.