Nerwowy taksówkarz z Kędzierzyna-Koźla usłyszał 5 zarzutów. Zabrakło cierpliwości dla "elki"
Poniosły go nerwy za kierownicą i złamał przepisy drogowe, więc teraz odpowie przed sądem. Mowa o kędzierzyńsko-kozielskim taksówkarzu, który nie wytrzymał powolnego ruszania jednego z adeptów prawa jazdy.
Mężczyzna wyprzedził "elkę", niemal zderzając się z innym samochodem. Na skrzyżowaniu wysiadł z auta i ruszył z pretensjami do kursanta oraz instruktorki
Nagranie tej sytuacji trafiło do internetu, zdobywając dużą popularność, a policja przesłuchała świadków i krewkiego kierowcę.
- Taksówkarz usłyszał 5 zarzutów, z czego jeden dotyczy spowodowania zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówi podkomisarz Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowa kędzierzyńsko-kozielskiej policji.
- Poza tym chodzi o wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, wyprzedzanie bezpośrednio w rejonie skrzyżowania, przejeżdżanie przez podwójną linię ciągłą, a także tamowanie i utrudnianie ruchu. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane do dyspozycji sądu, który też zdecyduje o dalszym losie mężczyzny - dodaje.
Mężczyzna musi teraz liczyć się z naganą lub karą grzywny.
- Taksówkarz usłyszał 5 zarzutów, z czego jeden dotyczy spowodowania zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówi podkomisarz Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowa kędzierzyńsko-kozielskiej policji.
- Poza tym chodzi o wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, wyprzedzanie bezpośrednio w rejonie skrzyżowania, przejeżdżanie przez podwójną linię ciągłą, a także tamowanie i utrudnianie ruchu. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane do dyspozycji sądu, który też zdecyduje o dalszym losie mężczyzny - dodaje.
Mężczyzna musi teraz liczyć się z naganą lub karą grzywny.