Do wczoraj petycję podpisało 5 tysięcy mieszkańców, ale nie podliczyliśmy jeszcze wszystkich podpisów - zaznaczył w rozmowie "W cztery oczy" Piotr Libawski z komitetu “Tak dla Samorządności”.

- Mieszkańcy pozostałych sołectw, które mają być przyłączone, również będą nas wspierać i pokazywać, jak bardzo jesteśmy zdeterminowani, by do tej sytuacji nie doszło. Uważamy, że są inne metody rozwoju regionu. Dla gminy Dobrzeń jest to tylko kwestia Elektrowni Opole - mówi Libawski.

- Konsultacje społeczne jak najbardziej mają sens, szkoda tylko, że nie są one wiążące dla Rady Ministrów, która ostatecznie podejmie decyzję o ewentualnej zmianie granic Opola - dodaje gość Radia Opole.

- Manifestacja jest pokazaniem głosu obywateli, formy wyrażania opinii wybierane są przez poszczególne samorządy. Myślimy, że będzie to na tyle miarodajne, że Rada Ministrów i wojewoda, wcześniej opiniując wniosek prezydenta Opola, wzięli nasz głos pod uwagę. Wcześniej nie było przypadków, w których ten głos był ignorowany - mówi przedstawiciel komitetu "Tak dla Samorządności".

Dodajmy, że dzisiejsza manifestacja rozpocznie się o 14:30 na Placu Wolności w Opolu.