Wierni pomaszerowali ulicami Opola w kolorowym Orszaku Trzech Króli
Tłumy opolan przyłączyły się do Orszaku Trzech Króli. Kościół katolicki obchodzi dziś uroczystość Objawienia Pańskiego. Z tej okazji po południu ulice Opola wypełniły się barwnym korowodem.
Jak co roku nie zabrakło aktorów na koniach, rozdano też kilka tysięcy papierowych koron. Duża część dzieci przebrała się w postacie znane nam ze stajenek, byli więc pastuszkowie, aniołowie i rycerze. Podczas przemarszu śpiewano kolędy, a na placu Wolności odegrano scenę finałową. Trzej Królowie złożyli dary Chrystusowi.
- To jest manifestacja naszych wartości i przekonań religijnych. Jest to przemiłe spotkanie, można w ten sposób zakończyć okres Bożego Narodzenia – mówi Ludwika Gołaszewska-Siwiak.
- Anioły dlatego, że trójka dzieci niesie skrzynie z darami i idzie za królami, którzy jadą konno. To wszystko ma wymiar anielsko-królewski. Przygotowywaliśmy razem z dziećmi ich stroje. Jest to zabawa, ale wymiar religijny jest najważniejszy. Panuje tu rodzinna atmosfera. Jesteśmy tutaj drugi raz – dodaje Aneta, która przyszła z dziećmi: Julią i Adasiem.
- Przybyliśmy z daleka, aby oddać cześć Dzieciątku. Radość jest powszechna nie tylko dla dzieci, ale również dla nas. To barwne, piękne świętowanie. Nieważne, jak się uczestniczy w tym wydarzeniu, przyglądając się czy idąc, czy też angażując się w przedstawienie. Jest yo piękne przeżycie – mówi nam z kolei Mirosław Jaworowski, odgrywający rolę króla Melchiora.
Hasłem tegorocznego przemarszu są słowa „Nade wszystko miłosierdzie - Miłość. Pokój. Przebaczenie". To nawiązanie do Roku Miłosierdzia obchodzonego w Kościele przez papieża Franciszka I.
- To jest manifestacja naszych wartości i przekonań religijnych. Jest to przemiłe spotkanie, można w ten sposób zakończyć okres Bożego Narodzenia – mówi Ludwika Gołaszewska-Siwiak.
- Anioły dlatego, że trójka dzieci niesie skrzynie z darami i idzie za królami, którzy jadą konno. To wszystko ma wymiar anielsko-królewski. Przygotowywaliśmy razem z dziećmi ich stroje. Jest to zabawa, ale wymiar religijny jest najważniejszy. Panuje tu rodzinna atmosfera. Jesteśmy tutaj drugi raz – dodaje Aneta, która przyszła z dziećmi: Julią i Adasiem.
- Przybyliśmy z daleka, aby oddać cześć Dzieciątku. Radość jest powszechna nie tylko dla dzieci, ale również dla nas. To barwne, piękne świętowanie. Nieważne, jak się uczestniczy w tym wydarzeniu, przyglądając się czy idąc, czy też angażując się w przedstawienie. Jest yo piękne przeżycie – mówi nam z kolei Mirosław Jaworowski, odgrywający rolę króla Melchiora.
Hasłem tegorocznego przemarszu są słowa „Nade wszystko miłosierdzie - Miłość. Pokój. Przebaczenie". To nawiązanie do Roku Miłosierdzia obchodzonego w Kościele przez papieża Franciszka I.