Nysa: WOŚP dopiero się organizuje, ale da radę
- Mamy mały, organizacyjny poślizg, jeśli chodzi o WOŚP, ale zdążymy - zapewnia Marcin Janik, szef sztabu nyskiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wprawdzie plakaty pojawią się dopiero w styczniu, lecz już wiadomo, że orkiestra zagra w przeddzień wielkiego finału, tradycyjnie w nyskich klubach.
Nyski sztab WOŚP dopiero się konstytuuje, bowiem dość późno otrzymał wymagane pozwolenia. Już jednak zgłosiło się 80 wolontariuszy – głównie studentów – którzy będą kwestować na ulicach.
Zawsze też można liczyć na ratowników medycznych, którzy nie tylko zbierają pieniądze, także wykorzystują każdą okazję, aby w nyskim rynku organizować pokazy ratownicze. To już stały punkt każdej edycji WOŚP w Nysie, podobnie jak widok kwestujących „Strzelców” w zielonych mundurach.
Jak powiedzieli nam Paweł Sznajder i Marcin Janik, będzie też sporo dobrej muzyki, zapowiedziały się interesujące zespoły, są przygotowywane także atrakcje – niespodzianki.
- Mamy już wprawę w organizacji tej imprezy, damy radę - zapewniają organizatorzy
Zawsze też można liczyć na ratowników medycznych, którzy nie tylko zbierają pieniądze, także wykorzystują każdą okazję, aby w nyskim rynku organizować pokazy ratownicze. To już stały punkt każdej edycji WOŚP w Nysie, podobnie jak widok kwestujących „Strzelców” w zielonych mundurach.
Jak powiedzieli nam Paweł Sznajder i Marcin Janik, będzie też sporo dobrej muzyki, zapowiedziały się interesujące zespoły, są przygotowywane także atrakcje – niespodzianki.
- Mamy już wprawę w organizacji tej imprezy, damy radę - zapewniają organizatorzy