Nysa: Wracają przedszkolne i szkolne kuchnie. Na początek przedszkole nr 6
300 tys. zł przeznacza ze swojego budżetu Gminny Zarząd Oświaty w Nysie na reaktywację kuchni i stołówki w przedszkolu nr 6. To pierwsza, konkretna decyzja podjęta w ramach programu przywracania szkolnych i przedszkolnych kuchni. Zatem domowe, gorące jedzenie prosto z garnka, zamiast cateringu.
Większa kontrola nad tym, co trafia na talerz przedszkolaka i ucznia, możliwość przygotowywania dań dietetycznych i dla alergików, dodatkowe miejsca pracy, a wreszcie wykorzystanie kuchni i stołówek, w których nic się nie dzieje. To uzasadnienie zmian wprowadzanych w nyskich placówkach opiekuńczo – oświatowych.
Chodzi o zdrowie dzieci, ergonomię, a także zadowolenie rodziców. Dochodziły bowiem skargi niezadowolonych na dania dostarczane dla placówek.
- Przywożone porcje są wydzielone, zatem łakomczuchy nie dostają dokładki, co trudno wytłumaczyć dziecku. Natomiast przedszkolna kucharka dorzuci jeden pieróg więcej na talerz – mówi mama 4 - latka.
Na razie jest decyzja w sprawie przedszkola przy ul. Armii Krajowej w Nysie, ale pod lupę, pod kątem reaktywacji, zostały wzięte także pozostałe placówki.
Chodzi o zdrowie dzieci, ergonomię, a także zadowolenie rodziców. Dochodziły bowiem skargi niezadowolonych na dania dostarczane dla placówek.
- Przywożone porcje są wydzielone, zatem łakomczuchy nie dostają dokładki, co trudno wytłumaczyć dziecku. Natomiast przedszkolna kucharka dorzuci jeden pieróg więcej na talerz – mówi mama 4 - latka.
Na razie jest decyzja w sprawie przedszkola przy ul. Armii Krajowej w Nysie, ale pod lupę, pod kątem reaktywacji, zostały wzięte także pozostałe placówki.