Między Kluczborkiem a Opolem nadal będą obowiązywać „tanie bilety”. Przewoźnicy nie rezygnują z promocji
PKS z Kluczborka nadal będzie konkurował cenowo z prywatną firmą "LUZ" na trasie między Opolem a Kluczborkiem. Przypomnijmy, że na początku ubiegłego roku, gdy trasą zaczął jeździć prywatny przewoźnik doszło do wojny cenowej.
Chodzi o zniżki przy zakupie biletu miesięcznego oraz "tani bilet" na tej trasie.
- Zależy nam na tym, aby pasażerowie przy nas zostali i nie zrezygnowali z naszych usług - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski. - Nie odnotowujemy odpływu pasażerów. Sama obniżka jest dotkliwa dla nas, ale nie rujnuje budżetu PKS. Zniżki zachowamy również w roku 2016 - dodaje Pośpiech.
Dodajmy, że obaj przewoźnicy mają takie same ceny na bilety miesięczne, różnica złotówki dotyczy biletu na przejazd jednorazowy.
Wiosną tego roku konkurencji nie wytrzymała inna prywatna firma, która jeździła jedynie między Kluczborkiem a Opolem.
- Zależy nam na tym, aby pasażerowie przy nas zostali i nie zrezygnowali z naszych usług - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski. - Nie odnotowujemy odpływu pasażerów. Sama obniżka jest dotkliwa dla nas, ale nie rujnuje budżetu PKS. Zniżki zachowamy również w roku 2016 - dodaje Pośpiech.
Dodajmy, że obaj przewoźnicy mają takie same ceny na bilety miesięczne, różnica złotówki dotyczy biletu na przejazd jednorazowy.
Wiosną tego roku konkurencji nie wytrzymała inna prywatna firma, która jeździła jedynie między Kluczborkiem a Opolem.