Park przy zamku w Mosznej trzeba "leczyć"
Trwa rewitalizacja zabytkowego parku przy zamku w Mosznej. Specjalistyczna firma wykonała już 70 procent prac. Wycinka obejmuje przede wszystkim schorowane drzewa wzdłuż Alei Lipowej.
Zaplanowano także cięcia sanitarne. Pierwszy etap prac ma kosztować 1,4 miliona złotych.
- To są prace konieczne, nie ma miejsca na sentymenty – mówi Tomasz Ganczarek, prezes spółki Moszna – Zamek.
- Słuchałem opinii kilkunastu specjalistów, którzy twierdzą, że ten park jest w takim stanie, że zagraża bezpieczeństwu turystów. Wręcz były opinie bardzo skrajne, że cała Aleja Lipowa nadaje się do wycinki. Kilkaset tych najmniejszych samosiejek zostało usuniętych. Około 20 drzew, tych najbardziej chorych z Alei Lipowej usunięto – wylicza prezes Ganczarek.
W przyszłym roku drugi etap prac w przy zamkowym parku – odbędą się kolejne nasadzenia. Pojawią się też elementy małej architektury: ławki i plac zabaw.
- To są prace konieczne, nie ma miejsca na sentymenty – mówi Tomasz Ganczarek, prezes spółki Moszna – Zamek.
- Słuchałem opinii kilkunastu specjalistów, którzy twierdzą, że ten park jest w takim stanie, że zagraża bezpieczeństwu turystów. Wręcz były opinie bardzo skrajne, że cała Aleja Lipowa nadaje się do wycinki. Kilkaset tych najmniejszych samosiejek zostało usuniętych. Około 20 drzew, tych najbardziej chorych z Alei Lipowej usunięto – wylicza prezes Ganczarek.
W przyszłym roku drugi etap prac w przy zamkowym parku – odbędą się kolejne nasadzenia. Pojawią się też elementy małej architektury: ławki i plac zabaw.