Do tego zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku. Według prokuratury oskarżony nie dopilnował, aby wadliwe drabinki zostały wymienione, a takie były zalecenia inspektorów.

Jednak obrońca Dariusza K. zauważył, że osoby kontrolujące plac zabaw nie stwierdziły usterek, które wymagały natychmiastowej naprawy. Gdy rada osiedla napisała wniosek o dofinansowanie remontu, doszło do tego wypadku.

11-latka trafiła do szpitala ze stłuczeniem karku i miednicy. Sąd Rejonowy w Brzegu uniewinnił mężczyznę i zaznaczył, że to urząd gminy jest właścicielem placu zabaw. Sąd odwoławczy utrzymał tę decyzję w mocy.

Wyroki sądu apelacyjnego są prawomocne.