"Rozwiąż Komitet Wyborczy Wyborców „Kukiz’15” i odwołaj start w wyborach" - z takim wnioskiem Janusz Sanocki zwrócił się do Pawła Kukiza. Lokalny nyski polityk, zwolennik JOW-ów i bliski współpracownik Kukiza, zareagował w ten sposób na głosy niezadowolonych z kształtu list wyborczych do parlamentu. - Zgłosiło się do nas 4000 osób, a na listach znalazło się 920 kandydatów. Nie można zadowolić wszystkich, należy pamiętać, co jest naszym celem. Inaczej przegramy walkę - powiedział Janusz Sanocki Radiu Opole.
- - Nominalnie adresowałem ten list do Pawła, ale w istocie kierowałem go do wszystkich naszych kandydatów. Podjęliśmy się właściwie zadania niewykonalnego, czyli ułożenia list wyborczych z naszych obywateli, ale nie da się wszystkich zadowolić. Otrzymujemy tysiące telefonów z głosami niezadowolenia. Napisałem list po to, aby ludzie zrozumieli, że jeśli nie ograniczą swoich ambicji, swojego egoizmu, to rozwalimy ten projekt, którym jest wprowadzenie JOW-ów i wprowadzenie reprezentacji parlamentarnej, która przypilnuje właściwego kształtu ordynacji wyborczej. Mamy chorą ordynację wyborczą i to ona sprawia, że pojawiają się konflikty przy układaniu list wyborczych - dodaje Janusz Sanocki.
Paweł Kukiz do tej pory nie odpowiedział na list otwarty Sanockiego.
Posłuchaj:
Justyna Maćkowiak
