Mimo nowelizacji prawa, niebezpieczne substancje wciąż trafiają do sprzedaży. Wystarczy, że producenci minimalnie zmieniają ich skład oraz nazwę, a narkotyki wymykają się zakazowi.

Komisarz Adamek zwraca uwagę, że podczas wakacji młodzież szczególnie chętnie eksperymentuje z używkami. - To nie są dopalacze, tylko śmiertelnie niebezpieczne narkotyki - podkreśla.

- Dopalacze powodują ogromne spustoszenie w centralnym ośrodku nerwowym, bardzo nienaturalne zachowanie oraz agresję. Inna sprawa, że te substancje bardzo szybko uzależniają. Specjaliści uważają, że dopalacze są nawet kilkaset razy mocniejsze w działaniu niż marihuana czy haszysz - tłumaczy.

Od początku roku na Opolszczyźnie doszło do 14 zatruć spowodowanych dopalaczami. Policjanci wciąż kontrolują podejrzewane osoby i lokale.

- To praca operacyjna funkcjonariuszy, więc na razie niech ona pozostanie owiana mgiełką tajemnicy. Przy przeciwdziałaniu temu zjawisku współpracujemy z sanepidem. Zbieramy informacje o wszelkich zatruciach, które są przekazywane przez szpitale do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. My analizujemy i sprawdzamy każdy przypadek - zaznacza.

Komisarz Adamek przypomina, że policjanci organizują też wiele spotkań profilaktycznych z dziećmi i młodzieżą.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak