Autobus bez aktualnych badań miał zawieź dzieci na obóz
Część rodziców podejrzewa, że powodów zatrzymania autobusu na stacji diagnostycznej jest więcej.
- Dowiedzieliśmy się, że układ hamulcowy jest niesprawny – mówi jedna z mam. - Tyle się mówi o bezpieczeństwie, rodzice ufają, a tutaj są takie niespodzianki – dodaje kolejna z osób.
Na miejsce przyjechał inny autokar. Organizatorzy obozu dodają, że firma zareagowała bardzo szybko. - Nie możemy narzekać na reakcję właścicieli, którzy bardzo szybko podstawili inny autokar, przyjechał nowy kierowca. Pojazd jest nawet lepszy – mówi Magdalena Lenartowicz, komendantka obozu.
Współwłaściciel opolskiej firmy przewozowej Jarosław Bogusław powiedział naszemu reporterowi, że brak badań technicznych spowodowany był przeoczeniem jednego z kierowców. - Ważność dowodu rejestracyjnego skończyła się dwa dni temu – dodaje Bogusław.
Komisarz Hubert Adamek z biura prasowego opolskiej policji potwierdza, że policjanci podczas kontroli zatrzymali dowód rejestracyjny i skierowali pojazd na stacje diagnostyczną.
Posłuchaj:
Piotr Wrona