Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, chcieli sprawdzić trzeźwość kierowcy. Jak mówi młodszy aspirant Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, od 50-latka czuć było woń alkoholu.

- Mieszkaniec województwa mazowieckiego odmówił poddania się badaniu alkomatem, więc pobrano mu krew, żeby zweryfikować jego stan. Kierowca chciał uniknąć odpowiedzialności, dlatego zaproponował policjantom po pięćdziesiąt euro w zamian za odstąpienie od czynności - informuje.

Mężczyzna odpowie za spowodowanie kolizji, ewentualną jazdę pod wpływem alkoholu oraz próbę przekupstwa. Za ostatni zarzucany czyn grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak