Początek sezonu pszczelarskiego. Część rodzin nie przeżyła
Zagrożeniem dla pszczół byłyby przymrozki w maju, bowiem z powodu wysokich temperatur w styczniu i lutym owady te zakończyły zimowanie. Nie wiadomo jeszcze, jaka jest ich kondycja. Część pasiek, podobnie jak w poprzednich latach, została zaatakowana przez warrozę, czyli chorobę, którą wywołują roztocza atakujące czerwie jak i dorosłe osobniki pszczół. Warroza powoduje wymarcie całej pszczelej rodziny.
- W zeszłym roku pogoda nie dopisała, obawiamy się, że w tym roku sytuacja ta się powtórzy. Trudno jest przewidzieć, jaki będzie ten sezon. Po zimie rok w rok jest ubytek w ulach. Podczas pierwszych wylotów ocenimy, jak pszczoły są silne – mówi Waldemar Polc.
- Rok jest analogiczny do poprzedniego, zima równie łagodna, pszczoły jednak przezimowały dużo lepiej. Aktywność zależy od tego, co kwitnie, przez najbliższe dwa tygodnie nie zanosi się, aby było cieplej, więc jesteśmy spokojni. Natomiast nie wiadomo jeszcze, jaka będzie pogoda w kwietniu – dodaje Szczepan Mały.
Dodajmy, że marzec dla pszczelarzy to początek sezonu, wtedy też otwierane są ule. Pierwsze loty pszczół odbywają się najczęściej w kwietniu. Do tego czasu pszczelarze muszą zapewnić odpowiednią temperaturę w gnieździe, w którym zimowały pszczoły.
Posłuchaj: