O sugestie mieszkańców dotyczące parku pytano w Prudniku
- Propozycje były różne, od prozaicznych po takie, które będzie bardzo trudno nam zrealizować – mówi Ryszard Zwojewski, kierownik Agencji Promocji i Rozwoju Gminy Prudnik.
- Są koncepcje bardzo radykalne, takie jak propozycja wyasfaltowania wszystkich alejek, co byłoby dużym problemem prawnym, gdyż park objęty jest ochroną konserwatora. Były też takie drobne propozycje typu drewniany podest koło altany muzycznej, aby mogły się tam odbywać imprezy plenerowe. To są sugestie mieszkańców, które w miarę możliwości będziemy uwzględniać – powiedział Zwojewski.
- Chcielibyśmy, żeby do tego parku nareszcie chciało się wejść - mówi Regina Sieradzka, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego w Prudniku. – Żeby była satysfakcja z urządzeń rekreacyjnych, które tam są. Żeby można było do nich swobodnie dojść. Należy alejki, ławki, oświetlenie poprawić, stworzyć nowe nasadzenia. Naszym naczelnym wnioskiem będzie zatrudnienie parkowego ogrodnika.
Prudnicki park ma 11,5 hektara. Założono go pod koniec XIX wieku z inicjatywy Towarzystwa Upiększania Miasta. Kolejny etap rewaloryzacja tego parku przeprowadzony ma być przy udziale pieniędzy z nowego rozdania finansowego Unii Europejskiej.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Jan Poniatyszyn