Powiększanie Aglomeracji Opolskiej? "Nie ma sensu"
Zdaniem Krzysztofa Początka, dyrektora biura aglomeracji, dalsze przyjmowanie nowych gmin i powiększanie obszaru stowarzyszania nie ma sensu, a wręcz zagrażałoby realizacji założonych celów.
– Województwo opolskie nie zajmuje połowy kraju, a my nie możemy zajmować całego województwa. Zadania, które sobie przypisaliśmy do zrealizowania, dotyczą bezpośrednio tych gmin, które są w stowarzyszeniu i wydają się realne do wykonania – podkreśla gość porannej rozmowy „W cztery oczy".
Początek przyznał, że dużym wyzwaniem dla aglomeracji jest rozwój transportu publicznego, a konkretnie likwidacja martwych miejsc na mapie – czyli miejscowości, do których nie dojeżdża żaden pociąg, bus czy autobus. Jego zdaniem Aglomeracja Opolska mogłaby uzupełnić już istniejącą, ale nie kompletną ofertę przewoźników.
Czy budżet, jaki przewidziano dla aglomeracji – czyli 71 mln 400 tysięcy euro – wystarczy na wszystkie zaplanowane działania? – Jeżeli popatrzymy na przedsięwzięcia, które były i są planowane do zrealizowania, to jest to mało pieniędzy. Zdecydowanie za mało, żebyśmy zrealizowali wszystko. Dlatego trzeba będzie znowu dokonywać wyborów, które przedsięwzięcia są priorytetowe, najważniejsze dla aglomeracji, dla mieszkańców, a które mogą poczekać lub które z nich będą musiały znaleźć pieniądze w innym miejscu – zaznacza Początek.
Zadaniem Aglomeracji Opolskiej będzie przeprowadzanie konkursów i ocena wniosków składanych na realizację określonych w statucie zadań. Samą umowę o dofinansowanie danej inwestycji będzie już podpisywał marszałek województwa jako ten, kto dysponuje funduszami europejskimi w regionie.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Krzysztof Rapp (oprac. WK)