W planach jest budowa nowej przeprawy, której koszt może sięgnąć 20 milionów złotych, to jednak dopiero wiosną 2016 roku. Czy jest ryzyko, że z powodu złego stanu technicznego przeprawa wcześniej zostanie wyłączona w ruchu?

– Zawsze biorę pod uwagę, że taka sytuacja może wystąpić. Poddajemy ten most stałemu monitoringowi, są prowadzone badania. One gdzieś w okolicy maja będą wykonywane, przekazujemy je Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego, żeby mógł się z nimi zapoznać – zaznaczył Arkadiusz Karbowiak.

Kierowcy w Opolu muszą się przygotować na utrudnienia – wiele wskazuje na to, że wiosną 2016 roku na 5 miesięcy most zostanie zamknięty dla ruchu.

– W okolicach grudnia zostanie wyłoniony podmiot, który będzie wykonywał te prace. Ciężko powiedzieć, czy aura pozwoli na to, żeby od razu przystąpił do pracy. Pewnie wiosna 2016 roku to będzie ten moment. Tak byśmy chcieli, żeby to było pomiędzy wiosną a latem. Chcemy tam też zrobić kładkę dla pieszych i rowerzystów – wyjaśniał szef opolskiego MZD.

Teraz przygotowywany jest tzw. montaż finansowy dla całej inwestycji, która częściowo zostanie zrealizowana także z budżetu miejskiego. – Obecny most będzie zburzony, a po jego lewej stronie powstanie nowa konstrukcja, która z wykorzystaniem nowej technologii zostanie „przesunięta" w miejsce starej przeprawy – tłumaczył w Radiu Opole Arkadiusz Karbowiak.

– Przeprawy zastępczej raczej nie będzie – dodał dyrektor MZD. Jedyną możliwością było poprowadzenie tymczasowego ruchu przez Wyspę Bolko, ale na to nie ma zgody.

Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Jacek Rudnik (oprac. WK)